Hej, hej, Kochani!
Nareszcie mogę wrócić do Was z pisaniem recenzji. Jakoś
ferie świąteczne mi przeleciały i nie miałam kiedy usiąść i opowiedzieć Wam o
książkach, które przeczytałam. Na szczęście w ostatnim czasie, jak zresztą
mogliście zobaczyć w podsumowaniu grudnia, przeczytałam masę dobrych książek
więc pisanie o nich będzie prawdziwą radością! Dzisiaj chciałabym opowiedzieć
Wam o niesamowitej powieści, która całkowicie mnie pochłonęła i zauroczyła
sobą. Przeniosła do pięknego świata,
którego już nie ma i otworzyła oczy na rzeczywistość, której wcześniej nie
znałam.
Asiadeh, córka wysokiego rangą urzędnika Imperium Osmańskiego
przed rewolucją młodoturków została obiecana związanemu więzami krwi z sułtanem
księciu. Niestety, przewrót, który doprowadził do abdykacji władcy, zniszczył
cały świat dziewczyny. Zmuszona została do emigracji na Zachód, do Berlina, a
jej książęcy narzeczony zniknął bez śladu. Asiadeh nieoczekiwanie dla samej
siebie zakochuje się w serbskim lekarzu i postanawia za niego wyjść. Czy jednak
związek dwójki osób wywodzących się z kompletnie innej kultury ma jakiekolwiek
szanse powodzenia?