Hej, hej, Kochani!
Ponad dwa lata temu poznałam twórczość NIESAMOWITEJ wprost
autorki żydowskiego pochodzenia, Michelle Cohen Corasanti. Jej „Drzewo
migdałowe”, opowieść o palestyńskim chłopcu, który postanawia wbrew
przeciwnościom losu walczyć o realizację swych marzeń bardzo mnie poruszyła i
otworzyła oczy na sytuację arabskich mieszkańców Izraela, którzy są
prześladowani jedynie za swoje pochodzenie. Nie posiadałam się więc z radości,
gdy dowiedziałam się, że wydawnictwo Sine Qua Non postanowiło wydać kolejną
powieść Michelle Cohen Corasanti, tym razem napisaną w duecie z palestyńskim
uchodźcą Jamalem Kanjim. Wiedziałam, że czeka mnie kolejna poruszająca serce i
wywołująca wzruszenie lektura!