Hej, hej Kochani!
Dzisiaj opowiem Wam o książce, która sprawiła, że doceniłam
to, co mam. Poczułam, że żyjąc dzisiaj w Polsce, obojętnie od naszych
politycznych sympatii, możemy czuć się szczęśliwi i wolni. Dzieło Orwella jest
czymś więcej niż zwykłą książką – zmieni ono wasze podejście do świata, zmieni
wasze patrzenie na przyszłość, zmieni nawet waszą teraźniejszość.
Orwell to brytyjski pisarz dwudziestowieczny. Jeszcze nasi
rodzice, a może niektórzy z Was, nie mieli swobodnego dostępu do jego dzieł,
ponieważ zarówno „Folwark zwierzęcy”, który w paraboliczny sposób ukazywała
rewolucję bolszewicką, jak i futurystyczny „Rok 1984” były na liście ksiąg
zakazanych w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Dlaczego? Może dlatego, że to
dzieła, które zmuszają ludzi do refleksji, a jak powszechnie wiadomo, łatwiej
sterować ludźmi, którzy nie myślą.
Chyba każdy pokrótce zna fabułę „Roku 1984”. Przyznam, że
moim zdaniem to nie ona jest najważniejsza – w tej książce najważniejsze są
uczucia, emocje, jakie towarzyszą czytaniu. Ale… Winston Smith żyje w
totalitarnym państwie, Oceanii. Choć Partia od początku jego życia stara mu się
wpoić zasady, w imię których musi myśleć i żyć, bohater buntuje się przeciwko
nim. Zauważa niedorzeczności i absurdy ideologii, jaka obowiązuje w jego
państwie. Tylko co znaczy jednostka w porównaniu z wielką masą, jaką jest
Partia?
Pierwotny tytuł, jaki miała nosić ksiażka Orwella to „The Last Man in Europe” – uważam, że ta
nazwa byłaby równie trafna. Z czym bowiem kojarzy nam się cywilizacja
europejska? Z umiłowaniem wolności, z racjonalizmem, ideami humanizmu i nadaniu
szczególnej wartości człowieczeństwu. Tymczasem w Oceanii wszystkie te reguły
zostały odrzucone – to Partia i masa są najważniejsze, a myślenie uważa się za
luksus, którzy może stanowić nawet zagrożenie. Należy bezwiednie i bez chwili
refleksji przyjmować to, co uważa za słuszne Partia. Tymczasem główny bohater
pozwala sobie myśleć, a nawet popełnić myślozbrodnię – zakwestionować to, w co
należy wierzyć. Natomiast pozbawienie tytułu wymiaru osobowego, niewskazanie na
konkretnego głównego bohatera świetnie oddaje natomiast bezosobowość
społeczeństwa Oceanii.
Jak wcześniej wspomniałam w tej książce nieważne są
zdarzenia, bo są one dość przewidywalne. Tym, co najbardziej uderza, to uczucia.
Orwell pisząc w pozornie suchy i bezuczuciowy sposób, ukazuje przekazuje czytelnikowi
potężny ładunek emocjonalny. Razem z bohaterem czujemy lęk, strach, a także
pojedyncze zrywy wolności, do jakich jest gotów. Czytając książkę, czujemy
wiecznie wpatrzone w nas oczy Wielkiego Brata i obawiamy się, czy nasze myśli
nie są kontrolowane.
Styl Orwella jest idealnie dopasowany do tematyki utworu.
Nie zachwyca on poetyckością, nie jest pełny pięknych porównań i metafor.
Ciężkie, bezuczuciowe zdania doskonale oddają apatię i zniechęcenie, jakie
dotykają społeczeństwo Oceanii. Ten zabieg literacki sprawia, że również
czytelnik poddaje się atmosferze, jaka panuje w totalitarnym kraju.
Ważnym problemem, jaki poruszył w swojej, nie bójmy się użyć
tego słowa, genialnej powieści Orwell jest prawo każdego człowieka do wolności.
Mieszkańcy Oceanii musieli być ślepo posłuszni Partii. Zabrano im nawet to, co
najbardziej określa człowieczeństwo – prawa do samodzielnego myślenia. Jak
stwierdził Winston, wolność to prawo do twierdzenia, że dwa plus dwa równa się
cztery. Dziś często nie doceniamy tego,
że posiadamy taki luksus, chcąc gotowych odpowiedzi na wszystkie możliwości, w
pełni ufając wybranej przez siebie ideologii.
W swoim „Roku 1984” Orwell w doskonały i ponadczasowy sposób
ukazuje działanie systemów totalitarnych. W odróżnieniu od ściśle określonego
na ukazanie komunizmu „Folwarku zwierzęcego”, schemat przedstawiony w tej
powieści może odnosić się zarówno do bolszewizmu, jak i hitleryzmu, jak i
wszystkich ideologii, które w przyszłości mogą dotknąć nasz świat. Wizja
Anglika przeraża – społeczeństwo poddane całkowitej kontroli, gdzie dziecko
może wydać swego rodzica. Gdzie uczucia są zbrodnią, a życie skierowane jest
jedynie ku służbie Partii.
Podsumowując, uważam, że „Rok 1984” jest lekturą, którą
każdy z nas powinien przeczytać. Pomaga w lepszym zrozumieniu przeszłości i
teraźniejszości i stanowi przestrogę, co do przeszłości. Nie jest to jednak
lektura dla wszystkich – sądzę, że trzeba dorosnąć, by pierwszy raz do niej
sięgnąć.
Ocena: 9/10 (wybitna)
Książka bierze udział w wyzwaniach:
(+ 2cm)
(książka z listy BBC)
(autor na literę "O" - postępy)
Przy okazji, przypominam o Maratonie czytelniczym, który organizuje z Kają i zapraszam do naszej grupki na fb.
Przy okazji, przypominam o Maratonie czytelniczym, który organizuje z Kają i zapraszam do naszej grupki na fb.
Dorosnąć? Ajć, a ja tkwię w książkach dla dzieci.... A mam w planach :D Hm, ciekawi mnie ten styl... Ja lubię książki pisane przez facetów, bo mają mocny styl, nie babrzą się w "poetyckości" jak kobiety :D
OdpowiedzUsuńAle jesteś chyba dojrzała, mając 18 lat :)
UsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba!
Uwielbiam takie poruszające powieści. Będę musiała się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury!
UsuńUwielbiam takie poruszające powieści. Będę musiała się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńCzytałam zarówno "Folwark zwierzęcy" jak i "Rok 1984" - obydwie są wybitne, doskonale przedstawiają to, co dla współczesnych może być ogromnym zagrożeniem - ideę państw totalitarnych, gdzie jednostka i jej potrzeby są zaniżane, a obywatele mają być stale kontrolowani.Zgadzam się z Tobą - to przerażające, ale bardzo wartościowe książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Linda
Love, coffee & books
Wspaniała książka o niepokojącej wymowie. Big Brother is watching! Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNa pewno jest ciekawa i zawiera wiele informacji, które warto poznać.
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno ją przeczytam tym bardziej, ze w planach jest :D
Naprawdę bardzo dobra recenzja! Zachęciłaś mnie do tej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!
UsuńBardzo szanuje tego autora, tę książkę czytałam jakiś czas temu, ale chyba wtedy nie byłam na nią gotowa. Muszę w najbliższej przyszłości przeczytać ją jeszcze raz. Dwiestronyksiazek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGenialne hasło! Warto je wyróżnić "Dzieło Orwella jest czymś więcej niż zwykłą książką – zmieni ono wasze podejście do świata, zmieni wasze patrzenie na przyszłość, zmieni nawet waszą teraźniejszość."
OdpowiedzUsuńRecenzja jest świetna. Zwróciłaś uwagę na uniwersalne elementy fabuły, charakterystykę stylu autora. Zgadzam się, że do tej książki trzeba dojrzeć.
Literówka: którzy/ który.
PS. Nie cierpię twojego szablonu :)
Dziękuję.
UsuńSzablonu nie zmienię :)
Ale chętnie podkreślę to hasło :)
Za każdym razem jak czytam recenzje tej powieści wstyd mi, że jeszcze jej nie przeczytałam. Po twojej recenzji dokładniej wiem co mnie czeka i jeszcze bardziej zachęca do lektury. Bardzo dziękuję za tę recenzję. A książkę właśnie zamawiam w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jadwiga z Zajęczej Nory
Mam nadzieję, że książka zrobi dobre wrażenie i się spodoba!
UsuńPonadczasowy Orwell... Naprawdę dobra recenzja! Świetnie zachęca do przeczytania książki, którą moim zdaniem powinien znać każdy, bez wyjątku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://kackiller.blogspot.com