Hej, hej, Kochani!
Niedawno prezentowałam Wam 10 najgorszych książek, które miałam nieprzyjemność czytać w zeszłym roku. Wiem, że część z nich wzbudziła prawdziwe kontrowersje, wkrótce postaram się poodopowiadać na Wasze komentarze. Dzisiaj natomiast przygotowałam chyba najprzyjemniejszy post w ciągu roku - opowiem o 10 najlepszych tytułach minionych dwunastu miesiący. Zazwyczaj na podsumowanie to składało się aż 15 pozycji, jednak w tym roku idealnie dziesięć książek oceniłam na najwyższą ocenę - nie będę więc kombinować. Przyznam, że ten rok był niezwykle udany pod względem literackim - czytałam dużo klasyki (ach, ta matura) , która była niesamowicie ubogacająca. Wszystkie książki, jakie znajdziecie w tym zestawieniu są cudowne, więc ich kolejność jest głównie chronologiczna, choć samo podium starałam się przyznać w sposób uporządkowany.
10) Sławomir Mrożek - "Tango"

9) Hanna Krall - "Zdążyć przed Panem Bogiem"

8) Haruki Murakami - "Na południe od granicy, na zachód od słońca"

7) Luke Allnutt - "Niebo na własność"

6) Julie Orringer - "Niewidzialny most"

5) Mary Ann Shaffer, Annie Barrows - "Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek"

4) Elena Ferrante - "Córka"
Elena Ferrante to jedno z moich literackich odkryć 2018 roku. Choć czytałam tylko jedną jej książkę, jestem pewna, że chcę się zapoznać z całą twórczością tej tajemniczej neapolitańskiej pisarki. "Córka" to powieść niezwykle trudna i specyficzna. Kradzież lalki należącej do małej dziewczynki staje się dla głównej bohaterki pretekstem do rozważań na temat jej niełatwej relacji z matką i własnymi córkami. Elena Ferrante opisuje niełatwą rzeczywistość, która znana jest chyba we wszystkich relacjach córek i matek - brak akceptacji, wzajemna zazdrość, ból przemijania i niemożliwa do zaspokojenia chęć dorównania sobie nawzajem. To proza niełatwa, ale warta wysiłku.
3) Dmitry Glukhovsky - "Tekst"
Pierwsza z najlepszych z najlepszych książek to opowieść o dawnym zeku, Ilji, który po wyjściu na wolność postanawia zemścić się na człowieku, przez którego wylądował za kratami. Nieoczekiwanie staje się panem jego życia - a wszystko za pomocą smartfona, który daje mu pełną wiedzę na temat swojego wroga. "Tekst" niesamowicie przypominał mi "Zbrodnię i karę". Glukhovsky zaserwował czytelnikom podróż w głąb psychiki mordercy, który zaczyna odczuwać wyrzuty sumienia i w pewien sposób stara się odkupić swoje winy. To także genialny obraz dzisiejszego społeczeństwa, które całe swoje życie rozgrywa w social mediach i za pomocą wiadomości tekstowych. Książka oczarowuje, dobija, niszczy psychikę i niepokoi.
2) Barbara Demick - "Światu nie mamy czego zazdrościć"
Literatura faktu najwyższych lotów. Barbara Demick, będąca korespondentką amerykańskiej gazety w Korei Południowej, spotkała się z wieloma uchodźcami z raju Kimów i na podstawie ich opowieści stworzyła przejmujący obraz życia w tym przerażającym kraju. Ukazała, w jaki sposób reżim wpływa na każdy element życia obywateli oraz jak robi się im pranie mózgu. Podeszła do tworzenia swej prozy w sposób odpowiedzialny, przestawiając historię Korei Północnej od lat 50. do czasów współczesnów. Oddaje głos zaówno przeciętnym obywatelom, jak i najbardziej zaangażowanym działaczom systemu. Opisy, zwłaszcza te ukazujące Trudny Marsz - głód z lat 90., są przejmujące, a reportaż czyta się jak najlepszą powieść. Naprawdę otwiera oczy na świat i pozwala go lepiej zrozumieć. Po tej książce nie jest się takim samym człowiekiem.
1) Katarzyna Zyskowska - "Historia złych uczynków"
Moja najukochańsza powieść 2018 roku. Książka, którą mimo trudnej tematyki wprost pochłonęłam. Dwie złączone ze sobą w niezwykły sposób historie - jedna o toksycznym i uzależniającym romansie młodej studentki ze swoim wykładowcą, druga o miłości pomiędzy Żydem a Polką, które rozkwitło w przededniu wybuchu drugiej wojny światowej - ukazują zło, które tkwi w każdym człowieku. Choć opis zapowiada banalny romans, "Historia złych uczynków" to niepokojąca powieść psychologiczna, która pokazuje najgorsze strony każdego z nas. Czarno-biały świat oraz wiarygodni, lecz niełatwi w ocenie bohaterowie, dramatyczne wydarzenia oraz barwne opisy sprawiają, że książka całkowicie zawładnie czytelnikiem. A po jej zakończeniu długo będzie miało się ją w głowie.
A jakie książki Wy uważacie za najlepsze w ubiegłym roku?