Cały tydzień minął, a ja nie dodałam żadnej recenzji... Przepraszam, w przyszłym tygodniu chciałabym dodać aż trzy, mam nadzieję, że mi się to uda :)
Dzisiaj, tradycyjnie niedzielnie, przychodzę do Was z tagiem, do którego nominowała mnie Kaja. Niedziela kojarzy mi się z rodzinnym obiadem, obiad z deserem, a do deseru jak nic pasuje kawka! Coffee Book Tag!
1. Czarna - Książka, w którą nie mogłeś się wkręcić.
Ostatnio próbowałam czytać "Klątwę tygrysa", ale styl strasznie mnie męczył, więc nie wkręciłam się i odłożyłam na półkę.
Świąteczny klasyk, który rozgrzewa nasze serduszka i daje motywację do zmiany swojego życia, a także pozwala odkryć tę słynną "magię świąt".
Mam wrażenie, że za każdym razem odpowiadam na to pytanie inaczej, ale w dzieciństwie czytałam tyle świetnych ksiażek, że trudno mi wybrać tę jedną jedyną. Dziś postanowiłam Wam zaprezentować tę, która towarzyszyła około dziesięcioletniej Oli przez pół roku. Och, jak ja się utożsamiałam z Mią, jak chciałam mieć Michaela i przyjaźnić z Tiną.
Pełen niesamowitych zwrotów akcji, nieprzewidywalnych wydarzeń, mrożący krew w żyłach "Pielgrzym". Toż to genialne było!
Gdzie nie spojrzę, na czyj blog nie wejdę, którego booktubera nie będę oglądać, wszędzie, wszędzie, wszędzie są Dary Anioła. Czuję się jedyną osobą na świecie, która ich nie czytała!
Tak jak Kaja, niestety nie potrafię odpowiedzieć na to pytanko...
Zdecydowanie więcej spodziewałam się po "Służących". Owszem, ta powieść spodobała mi się, ale nie było efektu "WOW!"
Uff, a już się bałam, że to będzie TAG bez "Przeminęło z wiatrem". A to się nie godzi! To najbardziej idealna książka na świecie.
I to już wszystko! Do zrobienia tego TAGu nominuję....
Miłej niedzieli, moi drodzy!