Nazbierało mi się strasznie dużo nominacji do tagów, czas się z nich powoli odgrzebywać :) Na pierwszy ogień pójdzie tag, do którego nominowała mnie Girl from Star - dziękuję Ci, Kochana!
1. Bocian - czyli książka, do której co rok wracasz.
Od dwóch lat co roku czytam "Kosogłosa" Suzanne Collins. Ta historia za każdym razem wzrusza mnie tak samo, a także nieustająco mam nadzieję, że Katniss podejmie jedyną słuszną decyzję --> Gale <3
21 marca zaczęłam czytać "Mgły Avalonu", ale ze względu na dość pokaźne rozmiary, idzie mi dość opornie. W międzyczasie sięgnęłam po książkę Moniki Szwai "Stateczną i postrzeloną", i, Bogu niech będą dzięki", kończę ją!
Myślę, że moją nienawiść do książki Abbi Glines znacie już doskonale, ale...! To jest taaaakie złe! Beznadziejne! Okropne! Fuj! Czemu ktoś to dopuścił do druku?
Odkryciem tego roku jest dla mnie genialny Khaled Hosseini. Swoją książką "Tysiąc wspaniałych słońc" podbił moje serce i zmienił mój pogląd na życie. Mam nadzieję, że sięgnę po inne jego książki, bo to naprawdę, naprawdę przegenialny pisarz!
Nikt nie spodziewał się "Przeminęło z wiatrem", prawda? Ta książka, choć pozornie zdaje się zwykłym romansem, jest czymś zdecydowanie więcej :) Wciąga bez litosci, porusza, przedstawia tragiczne losy ludzi, a mnie nauczyła, co znaczy być kobietą... Po prostu, musicie to przeczytać!
6. Zawilec - czyli książka, którą spotkasz wszędzie.
Obecnie może to trochę ucichło, ale przez pewien czas, gdzie nie spojrzałam, tam widziałam "Dary anioła". Czułam się tak bardzo źle z tym, że ta książka mi się nie spodobała :(