sobota, 7 października 2017

(202) "Jagiellonowie. Miłosne sekrety wielkiej dynastii" Iwona Kienzler

Hej, hej, Kochani!
W tym roku podjęłam naprawdę szaloną decyzję, jaką jest zdawanie na maturze historii. Nadal nie wiem, co mi strzeliło do głowy, ale teraz czas wziąć się za naukę! Oprócz czytania standardowych podręczników i repetytoriów, chcę zgłębiać swoją wiedzę także poprzez czytanie książek popularno-naukowych. Jedną z pozycji, jaka ostatnio wpadła w moje łapki, była książka dość znanej pisarki historycznej, Iwony Kienzler – „Jagiellonowie. Miłosne sekrety dynastii”.

Okres panowania Władysława Jagiełły oraz jego potomków uważany jest za najlepszy w historii naszej ojczyzny. Połączona unią z Litwą Rzeczpospolita rosła w siłę, a dynastia Jagiellonów zaczęła rozdawać karty w europejskiej polityce, obejmując nie tylko tron polsko-litewski. Iwona Kienzler prezentuje okres „złotego wieku Rzeczypospolitej” z perspektywy kobiet, które zostały polskimi królowymi lub zdobyły serca władców z tej dynastii.


Mam dość duży problem z oceną pierwszej książki Iwony Kienzler, jaką miałam przyjemność czytać. Temat Jagiellonów był zawsze bliski mojemu sercu, tak samo, jak losy polskich królowych. Lubię spoglądać na historię z nieco mniej oczywistej perspektywy, a takie ciekawostki łatwiej mi zapamiętać. Dlatego zastanawiałam się, czy książka polskiej historyczki przekaże mi jakąkolwiek nową wiedzę. Martwił mnie także duży rozstrzał tematów publikacji pani Kienzler. Jakoś łatwiej mi uwierzyć w fachowość historyka, który zajmuje się jedynie określonym, bliskim mu okresie dziejów. Na szczęście moje obawy lekko się rozwiały!

Rzeczywiście, po przeczytaniu książki Iwony Kienzler moja wiedza na temat miłościach królów z dynastii Jagiellonów nie poszerzyła się mojej wiedzy na ten temat. Nie uznaję tego jednak za wadę, bowiem dość wcześnie zbudowałam moją wiedzę na temat tej dynastii na podstawie Pawła Jasienicy, genialnego Edwarda Rudzkiego czy cudownych PRLowskich seriali. Z całą pewnością pisarka wykonała ogromną pracę, zbierając wiele informacji o wybrankach polskich królów. Już w XV i XVI wieku pojawiało się pełno oszczerstw i pomówień, ze wzglądu na polityczne interesy rozpowszechniano nieprawdziwe informacje, które później na długo stały się częścią naszej świadomości historycznej. Autorka starała się oddzielić prawdziwe informacje od plotek i spojrzeć na życie królowych oczami historyka z XXI wieku. Bez wątpienia Iwona Kienzler posługuje się ona bardzo sprawnym piórem, pisze lekko, dzięki czemu lektura jest przyjemna, a czytelnik nie czuje się przytłoczony suchymi danymi. Udało się  jej odtworzyć portrety psychologiczne polskich królowych, a także odmalować tło epoki, w której żyły.

Do zalet publikacji Iwony Kienzler należy z pewnością to, że autorka nie stara się szokować czytelnika za wszelką cenę. Jak już wspomniałam w poprzednim akapicie, stara się przedstawić tylko rzetelne informacje. Nieco obawiałam się tego, że pisarka będzie chciała szokować opisami łóżkowych ekscesów czy sprawą niewiadomej orientacji seksualnej króla Władysława Warneńczyka. Tymczasem w „Jagiellonach. Miłosnych sekretach dynastii” oczywiście seks jest, jednak opisany w sposób smaczny, jako jedynie dodatek, nie główny punkt życiorysów polskich władczyń.

Mam jednak lekki żal, że Iwona Kienzler nierównomiernie rozłożyła proporcje swojej książki. Bardzo wiele miejsca w publikacji, niemal jej jedną trzecią, zajmują opisy wybranek Władysława Jagiełły, a nawet nienależącej do dynasti Jagiellonów Jadwigi Andegaweńskiej. Tymczasem na opis pięknej miłości króla Aleksandra i jego żony Heleny pisarka poświęciła zaledwie kilka linijek, tak samo postąpiła z jego starszym bratem Janem Olbrachtem. Uważam, że książka „Jagiellonowie. Miłosne sekrety dynastii” spokojnie mogłaby być nieco dłuższa i zawierać w sobie więcej informacji.

Książkę Iwony Kienzler „Jagiellonowie. Miłosne sekrety dynastii”  polecam wszystkim, którzy dopiero zaczynają się interesować losami polskich królowych. Ci starzy wyjadacze raczej nie poszerzą swojej wiedzy o wybrankach Jagiellonów. Jeśli więc jesteście nowicjuszami w tematyce polskiej historii, możecie spokojnie sięgnąć po książkę Iwony Kienzler! Z pewnością nie przytłoczy Was ona nadmiarem informacji, ani nie znudzi, lecz ukaże, że historia może być żywa i bardzo ciekawa!


Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Lira.

Ocena: 6/10 (dobra)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz