Hej, hej, Kochani!
Nie da się ukryć, że jednym z najprężniej rozwijającym się, a równocześnie najbardziej zróżnicowanych działem literatury, jest szeroko rozumiana literatura młodzieżowa. W tym gatunku odnajdziemy zarówno porywające książki fantasty, jak i mrożące krew w żyłach dystopie oraz lekkie romansidła. Jednak ja, kiedy sięgam po książki dla nastolatków, najbardziej lubię tytuły, które oprócz rozrywki i porywającej fabuły, oferują czytelnikowi także historię z wartościami. Jedną z takich książek jest wydana niedawno przez wydawnictwo IUVI debiutancka powieść Tammy Robinson, „Normalni inaczej”.
Nie da się ukryć, że jednym z najprężniej rozwijającym się, a równocześnie najbardziej zróżnicowanych działem literatury, jest szeroko rozumiana literatura młodzieżowa. W tym gatunku odnajdziemy zarówno porywające książki fantasty, jak i mrożące krew w żyłach dystopie oraz lekkie romansidła. Jednak ja, kiedy sięgam po książki dla nastolatków, najbardziej lubię tytuły, które oprócz rozrywki i porywającej fabuły, oferują czytelnikowi także historię z wartościami. Jedną z takich książek jest wydana niedawno przez wydawnictwo IUVI debiutancka powieść Tammy Robinson, „Normalni inaczej”.
Maddy jest starszą siostrą chorej na autyzm Bee. Przypadłość siostry determinuje całe życie nastolatki – musząc się nią opiekować, rezygnuje z własnych aspiracji i pragnień. Nie czuje jednak pretensji do losu, akceptując swoje życie takim, jakie jest. Albert całe życie mierzył się z poczuciem bycia niekochanym przez własnego ojca. Przez wiele lat usiłował spełnić jego oczekiwania, jednak obecnie chce jedynie przetrwać kilka lat, by później zacząć nowe, samodzielne życie. Maddy i Albert nie planują niczego – a zwłaszcza miłości. Kiedy jednak poznają się, gotowi są przewartościować całe swoje życie i odważnie patrzeć w przyszłość.
Do lektury „Normalnych inaczej” podchodziłam z obawami. Temat niepełnosprawności jest mi więcej niż bliski, dlatego obawiałam się, w jaki sposób wykorzysta go debiutująca autorka. Czytając recenzje, wielokrotnie napotykałam porównania do mojego ukochanego „Gwiazd naszych wina” – bałam się więc, czy książka sprosta tak wygórowanym porównaniom. Poza tym często w powieściach młodzieżowych kreacje bohaterów są bardzo ubogie pod względem psychologicznym, a przedstawione w nich uczucie często ogranicza się do kolejnych scen erotycznych. Na szczęście lektura debiutu Tammy Robinson okazała się bardzo ciekawą i wyłamującą się ze schematów przygodą czytelniczą.
Przede wszystkim, „Normalni inaczej” oczarowali mnie kreacją bohaterów. W odróżnieniu od autorów większości powieści młodzieżowych Tammy Robinson stworzyła postaci, którzy nie wzbudzają u czytelnika irytacji. Są bardzo prawdziwi, a ich motywacje i reakcje na wydarzenia sprawiają wrażenie wiarygodnych. Pisarka stworzyła ciekawy portret młodej dziewczyny, która tak kocha swoją rodzinę, że jest w stanie zrezygnować z własnego szczęścia. Mimo to Maddy nie zdaje się idealizowana – wszystkie jej decyzje są prawdziwe i dobrze umotywowane psychologiczne. Patrząc na zachowanie tej młodej dziewczyny, odczuwamy, że wszystko, co robi, robi z własnej woli i jest szczęśliwa w takim życiu, jakie ma. Zupełnie innym bohaterem jest Albert – ograniczony, wręcz stłamszony przez najbliższych chłopak, który cały czas usiłuje uciec do własnego życia. Jako duet, bohaterowie uzupełniają się i motywują się ku zmianom na lepsze. Również kreacja postaci drugoplanowych zasługuje na pochwałę. Szczególnie ważnym elementem książki jest Bee – chora na autyzm siostra Maddy. Bałam się tego, jak Tammy przedstawi niepełnosprawną dziewczynkę. Na szczęście obraz jej choroby był bardzo wiarygodny, jej zachowanie nie zdawało się przerysowane w karykaturalny sposób. Niesamowicie ciekawą postacią była także matka Bee i Maddy. To kobieta, która bardzo zmieniło życie – wymyka się jednoznacznym ocenom i schematom. Rzadko w literaturze młodzieżowej spotyka się aż tak dobrze wykreowane postaci.
Niesamowicie przypadł mi do gustu wątek miłosny przedstawiony w „Normalnych inaczej”. Bardzo często w literaturze młodzieżowej jest on ograniczony jedynie do seksu, a uczucie bohaterów rozwija się tak szybko, że czytelnik nie jest w stanie się w nie zaangażować. Paradoksalnie, w debiucie Tammy Robinson ten schemat również się sprawdza – bohaterowie zakochują się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia, a ich pierwszy raz odbywa się niemal od razu... Mimo to uwierzyłam w uczucie pomiędzy Maddy i Albertem, przede wszystkim dlatego, że autorka opisuje ich czułość poprzez zwykłe, codzienne gesty, a nie jedynie łóżkowe igraszki. Zdecydowanie za zaletę „Normalnych inaczej” uznaję to, że sceny erotyczne są jedynie zasygnalizowane – z całą pewnością jest to ważne przy doborze lektury dla młodszych nastolatków. Mimo że w powieści nie znajdziemy opisów tego, co kto komu gdzie włożył, to miłość Alberta i Maddy jest także bardzo sensualna, jednak widać, że to nie zmysłowość jest dla tej dwójki nastolatków najważniejsza. Na przełomie książki widzimy, jak bohaterowie zauroczą się sobą i jak ich początkowe uczucie zmienia się w coś dużo głębszego. Bardzo podobało mi się, jak poprzez miłość bohaterowie zmieniali się na lepsze i otwierali na nowe. Zdecydowanie zaletą tej książki jest to, że miłość bohaterów przejawia się w ich codzienności, a uczucie jest takie… „normalne”.
Jednak wątek romansowy nie jest jedynym rodzajem miłości, jaki spotkamy na kartach „Normalnych inaczej”. Odnaleźć tu możemy także cudowne obrazy miłości rodzeństwa – zwłaszcza w relacji Bee i Maddy. Choć zdawać by się mogło, że jest ona oparta jedynie na poświęceniu starszej z dziewcząt, lektura książki uświadamia, że tak samo, jak Bee nie przetrwałaby bez Maddy, tak i Maddy nie byłaby sobą bez Bee. Miłość sióstr wypełnia ich rzeczywistość i jest tak naturalna, że czytelnik nie jest w stanie się nią nie zachwycić. Ważnym motywem jest także miłość rodzicielska i dziecięca, obecna zarówno w rodzinie Maddy, jak i Alberta. Choć w rodzinie dziewczyny jest ona zdecydowanie bardziej „normalna”, to ciekawszym wątkiem jest uczucie matki chłopaka do swojego syna. Świadoma popełnionych błędów wychowawczych kobieta odczuwa bowiem wyrzuty sumienia i chce w jakikolwiek sposób zadośćuczynić dziecku piekło, jakie mu zgotowała. Zdecydowanie „Normalni inaczej” to powieść, która podkreśla, że w życiu młodego człowieka ważne jest nie tylko uczucie romansowe, lecz także miłość obecna w jego rodzinie.
Fabuła debiutanckiej powieści amerykańskiej autorki nie jest szczególnie oryginalna. Autorka oparła ją na wielu schematach i prostych rozwiązaniach fabularnych, jednak potrafi wzbudzić uczucia czytelnika. Z całą pewnością kluczem do pokochania powieści jest kreacja bohaterów i emocjonalność książki, a nie ciekawy rozwój zdarzeń.
Podsumowując, uważam, że „Normalni inaczej” to jedna z ciekawszych powieści dla młodzieży – także tej młodszej, która po debiutancką powieść Tammy Robinson może sięgać spokojnie. To powieść, która ukazuje ciekawych i dobrych bohaterów, dla których szczęście kochanych osób ważniejsze jest niż własne spełnienie. Dzięki lekturom takim, jak „Normalni inaczej” czytelnik może na nowo ujrzeć, jakie wartości są ważne w życiu, a także świetnie się bawić przy czytaniu!
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu IUVI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz