sobota, 30 kwietnia 2016

(53) "Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery

17 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Chciałabym dziś zaprosić was do czasów mojego dzieciństwa i opowiedzieć o jednej z pierwszych książek, które pokochałam z całego serca. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam okładkę „Ani z Zielonego Wzgórza” nie byłam zachwycona. Myślałam, że to nudna, męcząca starodawnym językiem książka. Myliłam się na szczęście i, chcąc nie chcąc, odkryłam książkę, która towarzyszy mi już przez siedem lat i jest niemal co roku odświeżana.

Ania Shirley, jedenastoletnia sierota, w wyniku pomyłki trafia do gospodarstwa starszego rodzeństwa – Mateusza i Maryli Cubthertów. Pomimo początkowej niechęci, nowi opiekunowie postanawiają zatrzymać dziewczynkę u siebie. Zielone Wzgórze staje się dla niej domem, w którym będzie mogła poznać przyjaciół, dorosnąć i poznać smak szczęścia.

czwartek, 28 kwietnia 2016

(52) "Rok 1984" George Orwell

17 komentarzy:
Hej, hej Kochani!
Dzisiaj opowiem Wam o książce, która sprawiła, że doceniłam to, co mam. Poczułam, że żyjąc dzisiaj w Polsce, obojętnie od naszych politycznych sympatii, możemy czuć się szczęśliwi i wolni. Dzieło Orwella jest czymś więcej niż zwykłą książką – zmieni ono wasze podejście do świata, zmieni wasze patrzenie na przyszłość, zmieni nawet waszą teraźniejszość.

Orwell to brytyjski pisarz dwudziestowieczny. Jeszcze nasi rodzice, a może niektórzy z Was, nie mieli swobodnego dostępu do jego dzieł, ponieważ zarówno „Folwark zwierzęcy”, który w paraboliczny sposób ukazywała rewolucję bolszewicką, jak i futurystyczny „Rok 1984” były na liście ksiąg zakazanych w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Dlaczego? Może dlatego, że to dzieła, które zmuszają ludzi do refleksji, a jak powszechnie wiadomo, łatwiej sterować ludźmi, którzy nie myślą.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Majowe zaczytanie by Kaja i Ola

27 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Oto i niespodzianka, którą dla Was szykuję. Razem z Kają postanowiłyśmy zorganizować majowy maraton czytania. Obejmuje on długi weekend majowy, bo jak najlepiej spędzać czas wolny, jak nie z książką?
Mam nadzieję, że zechcecie dołączyć do naszej zabawy! Wszystkich chętnych do współlnego zaczytania zapraszamy tu.

niedziela, 24 kwietnia 2016

Niedzielne dobroci #4

7 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Kolejny tydzień już za nami. Jeszcze tylko pięć dni i czeka mnie długie, ponad tygodniowe wolne. Już nie mogę się go doczekać, zwłaszcza, że wiąże się z tym pewna niespodzianka, o której opowiem Wam jutro.
Dziś zapraszam, tradycyjnie już na porcję cytatatów, które zachwyciły mnie w tym tygodniu.


piątek, 22 kwietnia 2016

(51) "Duma i uprzedzenie" Jane Austen

12 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Są książki, które wypada znać. Książki, które ukształtowały naszą kulturę, książki, bez których znajomości ciężko jest podróżować po meandrach współczesnej literatury. Jedną z takich książek, którą w ostatnim czasie miałam okazję po raz pierwszy przeczytać jest  „Duma i uprzedzenie” genialnej angielskiej pisarki Jane Austen. Lektury, która zainspirowała Helen Fielding do stworzenia jednego z najpoczytniejszych dzieł ostatnich lat „Dziennika Bridget Jones”.

„Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony.” Kto z nas nie zna tego cytatu, który rozpoczyna najsłynniejsze dzieło Austen? Autorka w genialny sposób, już w pierwszym zdaniu, wprowadza nas w wykreowany przez siebie świat. Książka opowiada o perypetiach niezbyt bogatej rodziny Bennetów, której głównym celem jest wydanie pięciu córek za mąż. Niestety, jak to bywa, życie ubogiej panny nie jest proste, a znalezienie dobrej partii wymaga nie lada wysiłku.

niedziela, 17 kwietnia 2016

Niedzielna porcja dobroci #3

5 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Jak Wam minął weekend? Mój był niestety pełen nauki, jutro mam bardzo duży sprawdzian z historii, we wtorek z chemii, a jeszcze nauczyciele uwielbiają pytać. Już się nie mogę doczekać wakacji! Po tygodniowej przerwie powracam do Was z dziesięcioma cytacikami - mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu i ubogacą ten tydzień :)

(50) "Kraków niezłomnych 1946" Paweł Słomiak

5 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Jak wiecie, lubię czasem  poczytać książki niszowe, o których mało kto wie. Jestem także absolutnie zbzikowana na punkcie powojennej historii Polski – uważam, że to, jak alianci potraktowali nasz kraj jest wprost skandaliczne… Ale nie o tym chcę mówić. Niedawno na rynku pojawiła się debiutancka książka Pawła Słomiaka, „Kraków niezłomnych 1946” i niestety, przeszła bez echa – na Lubimy czytać ma ją oceniona tylko jedna osoba – ja…

W swojej książce autor przedstawił jeden epizod z losów wielu powojennych losów żołnierzy, którzy, po wielu latach walki z Niemcami, nie mogli pogodzić się z sowiecką okupacją. Na tapet bierzemy historię krakowskiego oddziału wyklętych, który w sierpniu 1946 roku w brawurowy sposób rozbił komunistyczne więzienie św. Michała. To głównie wokół tej akcji toczy się fabuła tej niezbyt długiej, ale jakże porywającej książki.

środa, 13 kwietnia 2016

(49) "Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley

8 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Chyba jestem jedną z niewielu osób, która w ogóle nie znała legend arturiańskich. Moim jedynym spotkaniem ze słynnym królem Brytanii była czytana w wieku jedenastu, dwunastu lat książka Meg Cabot „Liceum Avalon”. Dopiero niedawno usłyszałam o jednej z wersji historii Artura i od razu uznałam, że muszę ją bliżej poznać. Niestety, pokaźna (ponad 1000 stron) objętość nieco mnie odstraszała – Bogu dzięki, nie dałam się złamać i razem z Morgianą de la Fay udałam się w podróż do Świętej Wyspy Avalon i do Brytanii, będącej areną rozgrywek między kapłankami Bogini Matki a kapłanami Chrystusa.

Historię powstania i upadku słynnego Kamelotu śledzimy oczami kobiet – Viviany, Igriany, Ginewry, Morgause i, zdecydowanie najważniejszej, Morgiany. W odróżnieniu od większości interpretacji historii króla Artura, ta, jako opowiedziana z punktu widzenia kobiet, nie jest opowieścią o wojnach i podbojach. W „Mgłach Avalonu” dostrzegamy obraz społeczeństwa żyjącego w czasach przełomu, opis zwykłych ludzi, którzy stają się bezsilni wobec własnych uczuć i woli Bogini. Dzieje legendarnego władcy Brytanii są tu tylko pretekstem, by wysnuć opowieść o świecie, którego już nie ma.

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

W kilku słowach: "Dzieje Tristana i Izoldy", "Stateczna i postrzelona"

1 komentarz:
Hej, hej, Kochani!
W ostatnim czasie przeczytałam kilka książek, których recenzji nie miałam czasu napisać ani opublikować. Teraz jednak nie pamiętam tylu szczegółów, by napisać pełnowartościową recenzję, dlatego postanowiłam w kilku zdaniach opowiedzieć Wam, dlaczego te książki zrobiły na mnie takie, a nie inne wrażenie.


piątek, 8 kwietnia 2016

Mini maratonowy TAG książkowy

9 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Na początku chciałabym Was przeprosić, że tak dawno nic nie zrecenzowałam, ale czytam dość potężne tomiszcze, a dodatkowo szkoła, zajęcia, znajomi dość ściśle zapełniają mi czas... Zostało mi jeszcze 300 stron, bardzo chciałabym skończyć jeszcze przed poniedziałkiem, bo stosik rośnie...
Dzisiaj mam dla Was coś specjalnego - tag, który powstał na jednej z najlepszych grup facebookowych, do jakich mam zaszczyt należeć. Grupa powstała dzięki Kitty, która zmobilizowała czytelników swojego bloga do poznania się. Polecam Wam serdecznie dołączenie do tej Mini Maratonowej grupy. A co do tagu... Daria wpadła na genialny pomysł, byśmy utworzyli zabawę, w której kategoriami będą nasze blogi! Oto i:

niedziela, 3 kwietnia 2016

Niedzielna porcja dobroci #2

4 komentarze:
Witajcie, Kochani! 
Kolejna niedziela już niemal za nami! Zaczynamy nowy tydzień, pełen różnych wyzwań i oczywiście książek (bo co jest lepszego niż książki?) Jakie macie plany? Mnie niestety czeka mega sprawdzian z polskiego, na który czuję, że nic nie umiem, ale to może tylko fałszywe przeczucia. 
Wybrałam dzisiaj dla Was 10 przepięknych cytatów, które, mam nadzieję, ubogacą Wam nadchodzący tydzień i może dodadzą odrobinę optymizmu!




piątek, 1 kwietnia 2016

Podsumowanie marca plus book haul

15 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Jak ten czas szybko leci! Nie tak dawno żegnaliśmy luty, a tu końca dobiega marzec. Ciężki był to dla mnie miesiąc, absolutnie przestałam rozumieć matematykę...Ale było też dużo plusów - najważniejsze to zdecydowanie powrót wiosny! Jest powód, by zakupić sobie nowe ubrania <3