Witajcie, Moi Drodzy!
W sierpniu, dzięki uprzejmości mojego ulubionego wydawnictwa
Sine Qua Non, mogłam poznać genialną twórczość Jakuba Małeckiego. Od razu
skradł on moje serce niesamowitym klimatem, jaki stworzył na kartach „Dygotu”.
Dlatego długo nie wahałam się, gdy mogłam sięgnąć po kolejną pozycję tego fantastycznego
polskiego pisarza. I, choć „Ślady” są nieco inne niż wcześniej recenzowana
przeze mnie pozycja, wciąż są tak samo dobre!
Tym razem Jakub Małecki serwuje nam zbiór pozornie
niepowiązanych ze sobą opowiadań. O czym? O życiu. O zwykłych ludziach, którzy
mają zwykłe problemy. O tych, których mijamy w pośpiechu, skupieni na
poszukiwaniu niezwykłości. Choć na pozór nic ich nie łączy, to jednak – zarówno
w książce, jak i w życiu nic nie dzieje się przypadkiem.