Cześć, moi Kochani!
Jak Wam mijają wakacje? Ja niestety wciąż zmagam się z moim przeczytaniem, to aż męczące....Ja chcę czytać, a kiedy biorę książkę lub czytnik do rąk, to jakoś wszystko staje się bardziej interesujące. Macie jakąś radę na to?
Dzisiaj zapraszam Was na post, do wykonania którego nominowała mnie Pati. Trochę bez sensu z początku wydawało mi się robienie go, ponieważ w ramach organizowanej przeze mnie i Darię akcji prezentowałam Wam mój stosik, który ma wartość priorytetową, jednak jest jeszcze kilka książek, które pragnę przeczytać, więc to im poświęcę dzisiejszy post!
Obowiązkowa lektura dla każdego miłośnika historii, a zwłaszcza dla tych, którzy tak, jak ja mają hopla na pukcie PPP. Te raporty miały szanse zmienić losy II wojny światowej, a zwłaszcza Żydów, niestety, zostały zignorowane przez aliantów... Zaczęłam już tę pozycję i, choć jest napisana porywającym stylem, jest nieco za ciężka, by połknąć ją na raz. Myślę, że będzie mi towarzyszyła przez całe wakacje.
W stylu Dumasa i jego książkach zakochałam się rok temu, po lekturze "Trzech muszkieterów". Moja mama, kiedyy była w moim wieku, oddała serce "Hrabi..." i mówi, że mnie też się spodoba! W takim razie nie mogę się doczekać lektury!
"Czerwona królowa" bardzo mi się podobała, dlatego pożyczyłam od koleżanki drugi tom przygód Mare. Największą motywacją jest dla mnie to, że cóż, muszę ją oddać Mery... A to chyba najbardziej zachęca
do lektury!
Trudno nie zauważyć tego, że islam staje się coraz większym zagrożeniem dla Europy. Jestem ciekawa wizji, jaką dla swojej ojczyzny roztoczył francuski pisarz. Mam nadzieję, że jego prognozy nigdy się nie sprawdzą!
Ostatnio na jednym z blogów (autorkę bardzo przepraszam, ale zapomniałam nazwy jej bloga :( ) widziałam bardzo entuzjastyczną recenzję tej książki, a że bardzo lubię stare powieści, z chęcią po nią sięgnę!
Pamiętam, że czytałam tę książkę na konkurs przedmiotowy z języka polskiego w II gimnazjum. Nie pamiętam jej jednak w ogóle, a zdaje się być bardzo miłą młodzieżówką, no i jest napisana w Italii, a ja mam fioła na punkcie wszystkiego, co włoskie!
Po niezbyt udanym spotkaniu z mistrzem grozy w "Chudszym", postanowiłam dać mu kolejną szansę. Mam nadzieję, że tym razem będę się choć trochę bała. Ponoć "Misery" jest dużo, dużo lepsza od mojego debiutu z Kingiem, a ja bardzo, bardzo chcę go polubić.
Przyznam szczerze, że po tę książkę sięgnę tylko po to, by wypełnić wyzwanie Kitty, bo to jedyna literka, na którą nie miałam pomysłu. Wydaje mi się, że będzie to przyjemna i mało wymagająca lektura.
No i przyszła kryska na matyska... Mam nadzieję, że w wakacje w końcu zapoznam się z historią, która tak bardzo poruszyła polską blogosferą książkową. Oby mi się spodobało, bo mam dość książek, które mają mną wstrząsnąć, a tu coś nie wychodzi...
Wybacz mi, Pati, ale nie mam pomysłu na 10 pozycję! Dziękuję Ci za nominację! Czytaliście którąś z wymienionych przeze mnie pozycji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz