Hej, hej, Kochani!
Pamiętam, jak w zeszłym roku razem z koleżanką znalazłyśmy wyzwanie "Przeczytam 52 książki w 2015roku". Wtedy zdawało się to nam niemal nie do wykonania, tymczasem ja moją 52 książkę w ubiegłym roku przeczytałam pod koniec sierpnia. W tym roku jest jeszcze lepiej, dopiero zaczął się lipiec, a tu już 52 książki za mną. Chyba będę musiała pomyśleć o jakimś wyzwaniu "Przeczytam 100 książek w 2017 roku", bo to przestało być dla mnie wyzwaniem...
Pozwólcie, że przedstawię Wam książki, które złożyły się na tę magiczną 52. Niestety, nie są one ułożone chronologicznie, tylko miesiącami...
A Wy, bierzecie udział w tym wyzwaniu? Jak Wam idzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz