Hej, hej, Kochani!
W moim czytelniczym życiu ostatnio podziało się tak, że
przestałam sięgać po książki, które od zawsze sprawiały mi mnóstwo przyjemności.
Nawał book tourów, nawał lektur, nawał egzemplarzy recenzenckich, chęć
poszerzania swoich czytelniczych horyzontów sprawiły, że niemal zapomniałam o
moich ukochanych powieściach historycznych! Ostatni raz czytałam taką w
kwietniu! A przecież zawsze sprawiały mi one mnóstwo radości! Na szczęście
dzięki współpracy z wydawnictwem W.A.B. mogłam sięgnąć po cudowną powieść
Sylwii Zientek – „Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty”. I cóż to było za spotkanie!
Dawno żadna książka nie spodobała mi się aż tak!
Powieść „Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty” to pierwszy tom cyklu
opowiadającego ponad czterystuletnią historię rodziny Żmijewskich, prowadzących
słynny warszawski hotel. Ich losy stają się jednak jedynie pretekstem do
ukazania szerokiego tła obyczajowego, historii Polski oraz historii Warszawy. W
pierwszej części Sylwia Zientek przenosi nas w trzy płaszczyzny czasowe. XVII
wiek. Królewski lutnista, Laurenty Żmij od lat marzy o założeniu własnego
zajazdu w rozwijającym się mieście. Jego cele zaczynają się realizować, gdy u
jego boku pojawia się przedsiębiorcza i zaradna Kalina, siostra zmarłej wcześniej
żony muzyka. XIX wiek. Angażująca się w życie społeczne i pomoc ubogim Eleonora
Żmijewska jest jednym z dzieci właścicieli podupadającego Hotelu Varsovie. Po
niespodziewanym i skandalicznym odejściu ojca oraz rozłamach w rodzinie
postanawia wyjść za mąż za mężczyznę, który zdaje się być ucieleśnieniem jej
marzeń. Nie wie jeszcze, jakie są jego prawdziwe intencje. XXI wiek. Do Warszawy przyjeżdża tajemnicza
Dana Spakowski. Pisarka i obywatelka świata chce odzyskać należącą przed wojną
do jej rodziny działkę, na której znajdował się słynny Hotel Regina.
„Hotel Varsovie” to jedna z tych książek, które lubię
najbardziej. Bardzo trudno znaleźć w niej wady, a zalety można mnożyć i mnożyć.
To powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie chciała puścić ani
na moment. Pochłonęła mnie do tego stopnia, że zapomniałam o prowadzeniu
fanpage’a i omal nie spóźniłam się na umówione spotkanie! Musicie uwierzyć, że
takie książki nie zdarzają się często.
Pierwszą zaletą zdecydowanie jest wspaniale oddane tło
historyczne. Nie lubię, kiedy pisarze spłycają obraz dziejów czy dostosowują go
do wymogów fabularnych. U pani Sylwii absolutnie tego nie znajdziecie! Autorka
dokonała niesamowitego reserachu, by poznać obyczaje w Polsce XVII i XIX wieku.
W książce czuć atmosferę tamtych dni – zagrożenia wojennego, zainteresowania
życiem królewskiego dworu, zarazy, brudu miasta czy ponurych chwil pod
rosyjskim władztwem. Pisarka nie
ograniczyła się jedynie do przedstawienia królewskiego miasta Warszawy, ukazała
także prowincje czy podwarszawskie wsie. W zachwycający sposób oddała
mentalność ludzi z dawnych czasów, ich sposób myślenia i patrzenia na świat.
Czytając powieści takie, jak „Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty” nieświadomie
sami chłoniemy historię, świetnie się przy tym bawiąc.
Kolejną z mocnych stron książki są wspaniale skonstruowani
bohaterowie. Wszystkie postaci, a jest ich naprawdę sporo, mają swoje cechy
charakterystyczne, przez co łatwo zapadają czytelnikowi w pamięć. Autorka
obdarzyła swoich bohaterów silnym charakterem, przez co wzbudzają oni u
odbiorcy różnorakie emocje – od podziwu, poprzez wzdychanie aż po głęboką
nienawiść. Postaci wykreowane przez autorkę niejednokrotnie wzbudzają
kontrowersje, nie boją się łamać konwenansów i wykraczać poza swoją epokę. Moimi
ulubieńcami w całej powieści są Kalina oraz Eleonora. Obie to silne kobiety,
które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, jednak nie poddały się i
zawalczyły o swoje szczęście. Ich życie nie było idealne, jak zresztą
wszystkich w tej książce, miały swoje zalety i wady, jednak głęboko zapadły mi
w serce.
Autorka genialnie rozplanowała akcję! Wydawałoby się, że
napisanie prawie sześćiusetstronnicowej książki, gdzie nie ma miejsca na nudę,
jest niemożliwe. A jednak! Autorka misternie plecie kolejne wątki, wprowadza
nowych bohaterów i komplikuje ich życie. Co jeszcze bardziej zachwyca, w pewnym
momencie losy wszystkich bohaterów zaczynają się krzyżować, a wątki łączyć.
Genialnie rozplanowana powieść!
Podsumowując, uważam, że „Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty”
to jedna z lepszych polskich powieści historycznych. Mimo ogromnej rozpiętości
czasowej, zachwyca dopracowanie historycznych szczegółów oraz świetnym oddaniem
tła obyczajowego. Jej zaletą są także wspaniale skonstruowani, pełnokrwiści
bohaterowie. To książka, przy której nie ma miejsca na nudę. Jestem oczarowana
i pewna, że sięgnę po wszystkie książki Sylwii Zientek, które już wyszły i te,
które dopiero wyjdą.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz