Hej, hej, Kochani!
Istnieją książki, które zostają z nami na zawsze. Wracamy do
nich, chcąc na nowo przeżywać opisane w nich wydarzenia. Obrazy przedstawione
na ich kartach nie ulegają zatarciu,lecz wciąż są gdzieś w nas. Jedną z takich książek
jest dla mnie „Dziewczynka w czerwonym płaszczyku” Romy Ligockiej. Wspomnienia
dziewczynki ocalonej z Holocaustu czytałam wiele razy, w różnych okresach
mojego życia i za każdym razem trafiały one głęboko do mega serca. Dlatego gdy
w bibliotece ujrzałam „Dobre dziecko” – książkę będącą niejako kontynuacją
bestsellerowej autobiografii Ligockiej, nie wahałam się długo. I bardzo dobrze
zrobiłam! Tak, jak przypuszczałam „Dobre dziecko” okazało się być książką,
która lektura bardzo mnie ubogaciła.
W intymnej, bardzo osobistej książce Roma Ligocka opowiada o
okresie, który ukształtował ją jako człowieka.
Dzieciństwo dziewczynki w czerwonym płaszczyku miało miejsce w
powojennym Krakowie, w okresie głębokie stalinizmu i powojennej żałoby. Mimo że
okrucieństwa okupacji odeszły, dla Romy
nie oznaczało to końca problemów. Ojciec, cudem ocalały z obozu
koncentracyjnego, pada ofiarą komunistycznych prześladowań, a mała dziewczynka
zostaje sama z matką. I właśnie o trudnej, nieoczywistej relacji z matką
opowiada „Dobre dziecko”. To historia doświadczonego
wojną dziecka, które chcąc zasłużyć na miłość rodzicielki, popada w zachowania
autodestrukcyjne – anoreksję, depresję. Autobiograficzna powieść ukazuje, jak
ogromny wpływ na nasze życie ma dzieciństwo oraz to, że traumy pozostają z nami
na zawsze.
„Dobre dziecko” nie jest książka łatwą. Opowiada o najtrudniejszych emocjach i
uczuciach, wywołując złość, żal, niezgodę. To sama prawda, trudna prawda, którą
ciężko jest nam zaakceptować. Decydując
się na sięgnięcie po prozę Romy Ligockiej, wybieramy się w intymny świat
zwierzeń i opowieści o trudnych uczuciach. Dlatego jej lektura jest
doświadczeniem zarówno przytłaczającym, jak i wyzwalającym, bowiem opisywane
emocje dotyczą każdego z nas.
Roma Ligocka w „Dobry dziecku” szczerze i bez ogródek
opowiada o swoim dzieciństwie. Nie ukrywa bólu i traum, jakich doznała. Uczucia
opisuje w niezwykle prosty, przejmujący sposób. Kreśli pełen wzajemnego bólu,
krzywd i pretensji obraz dwóch zniszczonych przez wojnę kobiet, które muszą żyć
ze sobą, kochając się i niszcząc się tą miłością. W relacjach z matką Roma
nadal stara się zasłużyć na jej miłość, być tytułowym „dobrym dzieckiem”, pomimo że wie,
jak bardzo toksyczna jest to więź. Myślę, że te wyznania są na tyle mocne,
ponieważ osoba dorosła, świadoma swoich błędów, sama już matka, opowiada znów z
perspektywy dziecka, które kocha i nienawidzi swej rodzicielki, chcąc zasłużyć
na jej akceptację. „Dobre dziecko” ukazuje, że atmosfera domu rodzinnego
kształtuje nas na całe życie.
Niesamowicie przejął mnie obraz powojennej rzeczywistości. Wydawać
by się mogło, że wraz z ustaniem okupacji, z zaprzestaniem Holocaustu, życie
krakowskich Żydów się ustabilizowało. Jednak Roma Ligocka ukazuje brutalną
prawdę – dla ofiar Shoah koszmar nigdy się nie skończy. Wciąż mają problemy z
akceptacją siebie, z akceptacją faktu, że przeżyli. Otacza ich pustka – wszyscy
bliscy zginęli w gettach, w obozach, rozstrzelani, zagazowani. Nie wiedzą, czy
wciąż jeszcze są Żydami, czy może fałszywa tożsamość przyjęta po to, by przeżyć,
jest teraz ich prawdziwą? Nowe komunistyczne czasy nie dają prawdziwej
wolności, nadal trwa strach przed aresztowaniem,
utratą majątku. Duszna atmosfera powojennego Krakowa, który coraz bardziej
pokrywa się czerwienią, przenika czytelnika.
Z trudnymi wspomnieniami Romy Ligockiej skontrastowane
zostały fragmenty pamiętnika jej babci – Anny Abrahamerowej. Żydowska gospodyni
opowiada o dawnym, przedwojennym Krakowie, gdzie Żydzi bawili się, żyli i dorastali
razem z Polakami. Jej zapiski to przepisy na najsłynniejsze potrawy, opowieści
o podróżach po europejskich stolicach. Fragmenty te pozwalają czytelnikom na
dostrzeżenie kontrastu pomiędzy pięknym, bajecznym przedwojniem a siermiężnymi czasami
komunizmu.
„Dobre dziecko” to książka niesamowicie emocjonalna. Roma
Ligocka prostymi słowami opowiada o trudnych, traumatycznych doświadczeniach,
które kształtują człowieka na zawsze. Pomimo że jej książka rozgrywa się w
silnie określonej rzeczywistości, jest bardzo uniwersalna i myślę, że niejeden
czytelnik odnajdzie w niej swoje emocje.
Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz