Strony

czwartek, 31 maja 2018

(246) "Akuszerka" Katja Kettu


Hej, hej, Kochani!
Literatura drugowojenna należy do jednej z moich ulubionych. Z przyjemnością odkrywam coraz to nowe tytuły, a wątkiem, który szczególnie mnie porusza jest uczucie pomiędzy przedstawicielami wrogich sobie narodów. Dlatego kiedy usłyszałam po raz pierwszy o „Akuszerce” niesamowicie chciałam ją przeczytać. Teraz wreszcie mi się udało. I znalazłam zdecydowanie najgorszą książkę mojego życia. Książkę, którą milion razy rzucałam, nad którą klnęłam, przez którą płakałam… Naprawdę, napisanie tej recenzji tak, żeby nie używać wulgaryzmów będzie niesamowicie trudne, bowiem jestem w stanie tak wysokiej irytacji poziomem obrzydliwości i absurdalności tej „prawdopodobnie najlepszej wydanej ostatnio fińskiej powieści”, że ciężko mi się powstrzymać. 

„Akuszerka” to romans wojenny opowiadający o uczuciu między fińską kobietą a niemieckim oficerem SS. Ich związek oparty na pożądaniu i wzajemnym przyciąganiu powoduje, że Krzywe Oko, odrzucona przez społeczność akuszerka, decyduje się podjąć pracę w niemieckim obozie koncentracyjnym i jenieckim, gdzie podejmuje się nieludzkiej pracy.  Czy miłość faktycznie usprawiedliwia dokonane przez nią wybory? 

wtorek, 29 maja 2018

Alfabet Book Tag

Hej, hej, Kochani!
Maj coraz bliżej! Juz nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać książki dla przyjemności!Póki co mój czas zajmują opracowania i czytane na ostatnią chwilę lektury... Dziś postanowiłam zaprezentować Wam Tag, do którego nominowała mnie Ola z bloga Myśli Parzydełkowca. Mam nadzieję,że przypadnie on Wam do gustu!


piątek, 25 maja 2018

(245) "Zaginieni" Patricia Gibney



Hej, hej, Kochani!

Przez bardzo, bardzo długi czas byłam przekonana, że kryminały to nie moja działka. Omijałam je szerokimi drogami, na szczęście dzięki poznaniu i pokochaniu twórczości Remigiusza Mroza przekonałam się i do tego gatunku. Poprzez miesiące przygotowań do matury go zarzuciłam, na szczęście – CZAS NA WIELKI POWRÓT! Pierwszym kryminałem, do którego sięgnęłam po zdecydowanie zbyt długiej przerwie byli „Zaginieni” – debiut irlandzkiej pisarki Patricii Gibney. I to był strzał w dziesiątkę! Klasyka gatunku, która przypomniała mi, czemu tak lubię sięgać po książki tego typu.


Rok 1975. W irlandzkim domu dziecka prowadzonym przez siostry zakonne zamordowany zostaje chłopiec. Jego ponuremu pogrzebowi przygląda się trójka podopiecznych Domu świętej Angeli. Każde z nich zastanawia się, czy to ono stanie się kolejną ofiarą psychopatycznych duchownych. Rok 2015. W kościele odnalezione zostają zwłoki uduszonej Susan Sullivan, nieśmiałej i zamkniętej w sobie urzędniczki. Wkrótce później jej współpracownik, John Brown ginie poprzez powieszenie, a śledczy mają prawo uważać, że nie było to samobójstwo. Inspektor Lottie Parker, wdowa i matka trójki dzieci, zaczyna prowadzić śledztwo. Okazuje się, że tajemnicze zgony powiązane są z wydarzeniami w Domu świętej Angeli, a grasujący morderca zagraża nawet rodzinie pani policjant.

środa, 23 maja 2018

MOJA PÓŁKA WSTYDU, czyli co będę czytać w najdłuższe wakacje

Hej, hej, Kochani!
I już po maturach! Nareszcie czas zacząć najdłuższe wakacje w życiu! Jakoś wciąż nie umiem przywyknąć do myśli, że wow, tyle wolnego, że mogę się odstresować, że mogę zwolnić tempo i po prostu - nic nie muszę! I mam czas na czytanie, coś, co bardzo zaniedbałam w ostatnim czasie. Dzisiaj zaprezentuję Wam moją półkę wstydu - książki, które mieszkają u mnie już tak długo, a wciąż nie zmobilizowałam się do ich przeczytania!

poniedziałek, 21 maja 2018

(244) "Po prostu bądź" Magdalena Witkiewicz



Hej, hej, Kochani!
Rok temu sięgnęłam po dość popularną książkę znanej polskiej pisarki, Magdaleny Witkiewicz. Niestety, mnie książka ta zupełnie nie przypadła do gustu, była w moim odbiorze niezwykle schematyczna i po prostu niewiarygodna. Za jej jedyną zaletę uznałam to, że szybko się ją czytało. Mimo wszystko postanowiłam dać tej uznanej autorce drugą szansę i pochyliłam się nad uznanym za jedną z najlepszych jej pozycji „Po prostu bądź”. I to był strzał w dziesiatkę! Książka była tak wspaniała, że pochłonęłam ją w trzy godziny!

sobota, 19 maja 2018

(243) "Dziewczęta z Auschwitz" Sylwia Winnik



Hej, hej, Kochani!
Nie tak dawno czytałam miałam wątpliwą przyjemność zapoznania się z „Kobiecymi drogami” Tomasza Kubickiego. Lektura tamtej, tak wtórnej książki, niesamowicie mnie zmęczyła. Dlatego do lektury wydanych w styczniu „Dziewcząt z Auschwitz” podchodziłam z ogromnymi obawami. Bo może już wszystko wydawać mi się będzie takie wtórne? Może już nie podoba mi się ta tematyka książek? Na szczęście szybko skontrastowałam moje obawy z rzeczywistością – książka Sylwii Winnik była ŚWIETNA! 

„Dziewczęta z Auschwitz” to zbiór wspomnień dwunastu kobiet – więźniarek obozu koncentracyjnego. Wśród nich znajdziemy działaczki podziemia, ciężarne kobiety, które musiały rodzić w tych uwłaczających godności ludzkiej warunkach oraz dzieci, które zostały zesłane do Auschwitz i tam przeżyły prawdziwą gehennę. Do tego piekła trafiły z różnych powodów, w różnych etapach swojego życia.  W ich historiach przewijają się te same obrazy – selekcje, praca ponad siły, odór palonych zwłok, głód, strach, a w końcu okruchy człowieczeństwa. Różnie potoczyły się ich losy.  Wszystkie przeżyły po to, by po siedemdziesięciu trzech latach od wyzwolenia niemieckiego obozu w Oświęcimiu dać świadectwo tego, co przeżyły.

wtorek, 15 maja 2018

(242) "Królewska klatka" Victoria Aveyard



Hej, hej, Kochani!
Minęły już niemal dwa lata odkąd przeczytałam „Szklany miecz”. I choć jego zakończenie wbiło mnie w fotel, to wciąż nie mogłam się zebrać, by poznać kontynuację historii Mare Barrow. Na szczęście się przemogłam! I, pomimo początkowych trudności, na nowo zatonęłam w świecie wykreowanym przez Victorię Aveyard.

UWAGA! DALSZY CIĄG RECENZJI ZAWIERA SPOILERY DO „CZERWONEJ KRÓLOWEJ” I „SZKLANEGO MIECZA”.

sobota, 12 maja 2018

(241) "Kobiece drogi" Tomasz Kubicki



Hej, hej, Kochani!

Odkąd pamiętam, interesowała mnie tematyka II wojny światowej. Przeczytałam mnóstwo wspomnień, jednak wciąż nie umiem wyobrazić, sobie tego ogromu cierpienia, bólu, które musieli znieść ludzie żyjący w tamtych okrutnych czasach… Z prawidziwą przyjemnością odkrywam wciąż nowe historie i wydanie każdej książki zawierającej wspomnienia z okresu okupacji jest dla mnie okazja do nowej lektury. Dlatego bez wahania sięgnęłam po wydane przez wydawnictwo Bellona „Kobiece drogi” Tomasza Kubickiego.


W historii nawykliśmy mówić o bohaterach albo o statystykach. Nie oddają one jednak w pełni tragicznej rzeczywistości lat 1939-1945. O tym świadcza historie prostych ludzi – szczególnie kobiet. W swojej książce Tomasz Kubicki przedstawił losy kilku z nich. Różnie potoczyły się ich losy – jedne trafiały do obozów koncentracyjnych, inne na Syberię, jeszcze inne na roboty przymusowe. Ich historie stanowią przykład tragedii, jaka w czasie II wojny światowej dotknęła cały naród polski.

czwartek, 10 maja 2018

(240) "Love line" Nina Reichter - BOOK TOUR



Hej, hej, Kochani!
Jak miło znów czytać książki dla przyjemności! To taka wspaniała odmiana! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją pierwszej powieści od dawna, którą przeczytałam jedynie z własnej i nieprzymuszonej woli! Rok temu poznałam twórczość Niny Reichter. Pokochałam jej „Ostatnią spowiedź”, całkowicie zaangażowałam się w nią emocjonalnie i, choć momentami wzbudzała moją ogromną irytację, przeczytałam ja w rekordowo szybkim czasie.  Pióro pisarki niesamowicie przypadło mi do gustu, dlatego, kiedy dowiedziałam się, że wydała nową powieść, wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Dzięki udziałowi w Book Tourze organizowanym przez autorkę bloga Papierowy Bluszcz mogłam poznać tę cudowną książkę! Dziękuję za tę możliwość!

wtorek, 8 maja 2018

ZAPŁACIŁAM PIĘĆDZIESIĄT ZŁOTYCH KARY W BIBLIOTECE!



Hej, hej, Kochani!

Dzisiaj dzień szczególny dla każdego książkoholika! Ósmego maja obchodzimy bowiem Światowy Dzień Bibliotek i Bibliotekarzy.  Chcąc uczcić to cudowne święto (bo o Międzynarodowym Dniu Książki zapomniałam, wstyd!), postanowiłam dziś opowiedzieć Wam o tym, jaką rolę w moim życiu odgrywają BIBLIOTEKI.


niedziela, 6 maja 2018

TOP 10 - Polskie klasyki, które chcę przeczytać, mimo że skończyłam szkołę średnią

Hej, hej, Kochani!
Może tytuł posta jest zbyt optymistyczny, jednak nie da się ukryć - matura z polskiego już napisana. O ustny egzamin jakoś się nie martwię, czuję, że zdam, a wynik jest mi kompletnie obojętny - na studia i tak się nie liczy! Skończyłam szkołę średnią, a to znaczy, że czas czytania lektur również dobiegł końca - mam nadzieję, że teraz czeka mnie już tylko poznawanie literatury włoskiej (trzymajcie kciuki!). Mimo że teraz mam ogromy przesyt klasyki, bowiem ostatnie trzy miesiące upłynęły mi głównie na czytaniu lektur, to wiem, że są jeszcze polskie książki, klasyki, które chciałabym przeczytać! Czuję, że bez przymusu ze strony mojej nauczycielki, będzie to ciężkie, więc ten oto post ma być swego rodzaju inspiracją!

wtorek, 1 maja 2018

Podsumowanie kwietnia

Hej, hej, Kochani!
Jak mija Wam majówka? Moja niestety cała przy książkach, a pogoda taka piękna, że ach! Maturka jest już coraz, coraz bliżej (czujecie ten oddech śmierci?), a ja jestem coraz bardziej zmęczona... I to chyba widać po blogu... Kwiecień był szalony, dużo się działo, ja znów miałam dużo problemów osobistych no i zaczęłam się serio uczyć. Pojawiły się także piękne chwile - nareszcie ukończyłam moją "kochaną" szkołę!  To był piękny dzień. Myślałam, że choć trochę się tym wzruszę, ale nie - ulga była zbyt wielka! W kwietniu, choć przeczytałam dość sporo książek, na blogu pojawiło się relatywnie mało recenzji. Zastanawiałam się przez moment, czy nie pisać o moich lekturach, uznałam jednak, że czytając je, skupiam się na zupełnie innych aspektach - stylu, środkach artystycznych, aluzjach literackich, więc takie pisanie byłoby naprawdę ciężkie. Na szczęście ten złowieszczy okres się kończy i ja chcę na nowo rozhulać bloga. Już niedługo!