Strony

wtorek, 29 listopada 2016

Arystokratyczna społeczność TAG

Hej, hej, Kochani!
Dzisiaj, dla lekkiego urozmaicenia i odpoczęcia od Mrozowych recenzji, chciałabym zaprosić Was na Tag, który znalazłam bardzo, bardzo, bardzo dawno temu na blogu Justyśki. Bardzo mi się wtedy spodobał, więc dziś zapraszam!

poniedziałek, 28 listopada 2016

(106) "Bajki, które zdarzyły się naprawdę" Anna Moczulska

Hej, hej, Kochani!
Jeszcze rok temu byłam święcie przekonana o tym, że kocham historię – ba, szykowałam się nawet na takie studia. Potem jednak, wraz z postępującym rozszerzeniem, znienawidziłam ten przedmiot całym sercem i teraz uczę się jej bez najmniejszej przyjemności. Dlatego tak bardzo ucieszyłam się, gdy przeczytałam cytat otwierający recenzowana dziś książkę Anny Moczulskiej: „Historią prawdziwą, poważną historią nie potrafię się interesować. (…) Czytuję trochę z obowiązku, ale wszystko, co tam jest, albo mnie złości, albo nudzi. Kłótnie papieży i królów, wojny, zarazy na każdej stronicy, wszyscy mężczyźni nicponie i kobiet niemal wcale, to takie nużące” (Jane Austen, „Opactwo Northanger”). Mogę się podpisać pod tymi słowami, więc z niecierpliwością oczekiwałam, czy Anna Moczulska sprosta zadaniu, które sobie postawiła – ukazaniu historii w atrakcyjny sposób.

sobota, 26 listopada 2016

(105) "Ekspozycja" Remigiusz Mróz

Hej, hej, Kochani!
Ale się Mroźnie na blogu zrobiło! Ale chyba będzie jeszcze gorzej! Jestem totalnie zauroczona twórczością pana Remigiusza, choć pozornie gatunek książek, w którym on tworzy, nie powinien mi przypaść do gustu. Dzisiaj zapraszam Was na recenzję powieści, co do której miałam chyba największe obawy, którą wiele osób mi odradzało, po której nawet nie wiedziałam, czego się spodziewać. Ale chyba takie obiekcje przed przeczytaniem były najlepsze, co mogłam zrobić, gdyż dałam się całkowicie zaskoczyć panu Mrozowi i zabrać we wspaniałą, choć momentami przerażającą przygodę!

Na krzyżu na Giewoncie zostaje odnalezione ciało starszego mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna umierał w okropnych męczarniach. Niestety, to jedyne, co można powiedzieć o okolicznościach sprawy – morderca nie zostawił żadnego śladu, nie można odnaleźć żadnego motywu, dla którego zbrodnia mogłaby być popełniona. Nie zniechęca to jednak niepokornego komisarza Wiktora Forsta, postanawiającego schwytać mordercę. Wraz z pomocą słynnej na całą Polskę dziennikarki Olgi Szrebskiej wpada na trop intrygi powiązanej z naszymi wschodnimi sąsiadami, tajemniczymi zwojami z pierwszych wieków chrześcijaństwa oraz pewną lipcową niedzielą 1943 roku….

środa, 23 listopada 2016

(104) "Rewizja" Remigiusz Mróz

Hej, hej, Kochani!
Nadszedł ten czas i po raz kolejny mogę zaprosić Was na recenzję książki mojego ulubionego pisarza Remigiusza Mroza. Przeraża mnie nieco, że coraz mniej książek tego pisarza przede mną, choć, z drugiej strony, tempo jego tworzenia jest zniewalające, więc pewnie prędko mi Mroza do czytania nie zabraknie!

UWAGA! DALSZA CZĘŚĆ RECENZJI MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY DO „KASACJI” I „ZAGINIĘCIA”!

sobota, 19 listopada 2016

INTERNETOWA PRZYJAŹŃ TAG

Hej, hej, Kochani!
A dzisiaj będzie post z zupełnie innej, totalnie osobistej beczki. Bo widzicie, tyle się mówi o tym, że blogowanie to nie tylko książki i współprace, ale przede wszystkim ludzie. Niby to oczywiste, ale czasem wydaje nam się, że inni blogerzy są nam totalnie obcy. Dziś chciałam Wam opowiedzieć razem z Nią historię dwóch dziewczyn, które, choć totalnie dla siebie obce, zupełnie różne, stały się dla siebie cały światem. 

piątek, 18 listopada 2016

(103) "Cztery pory roku" Stephen King

Hej, hej, Kochani!
Już wiele razy usiłowam zabrać się za czytanie prozy Stephena Kinga. Wszyscy na około mi ją polecali, ale ja jakoś nie mogłam się zabrać – po pierwsze, nie przepadam za filmowymi horrorami, bo zawsze po nich nie mogę zasnąć, a po drugie, często jest tak, że jeśli coś jest uwielbiane, to mnie niestety do gustu nie przypada. Do Kinga po raz kolejny zraziłam się, gdy sięgnęłam po pierwszą książkę jego autorstwa w moim czytelniczym życiu – „Chudszego”. Książka wynudziła mnie, miałam problemy, żeby ją skończyć. Dlatego powiedziałam sobie -  stop z Kingiem! Oluś, to nie dla Ciebie! Na szczęście, dzięki grupie Klasyka dyskusji i naszemu wyzwaniu listopadowemu, udało mi się przeczytać genialny zbiór opowiadań „Cztery pory roku”.

Książkę tę zaczęłam czytać z najgorszym możliwym nastawieniem. Bo jakoś z jednej strony obawiałam się problemów z psychiką, a z drugiej, jak już mam się bać, to wolę czegoś realnego. Na szczęście, przynajmniej w tym zbiorze opowiadań, King oddala się od konwencji typowego horroru, strasząc czytelnika nie wymyślonymi istotami, ale najgorszym złem, jakie może być na ziemi – człowiekiem.

czwartek, 17 listopada 2016

Literacka podróż po świecie: Kraj, który nie istnieje

Hej, hej, Kochani!
Dzisiaj znów powracamy z naszą serią podróżowania po świecie wraz z książkami! Tym razem chcemy zaprosić Was do krajów, które nie istnieją naprawdę - a więc królować będą wszelkiego rodzaje dystopie, fantastyka, dystopie, utopie. Miłej lektury! Mam nadzieję, że Was do czegoś przekonamy!

poniedziałek, 14 listopada 2016

Mini Maratonowy Tag Książkowy 2

Hej, hej, Kochani!
W kwietniu na blogu pojawił się tag, który stworzyłyśmy w grupie Mini Maratony Czytelnicze, którą założyła Kitty Ailla. Dzisiaj przychodzę do Was z drugą odsłoną tego tagu! Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu!

niedziela, 13 listopada 2016

(102) "Wbrew sobie" Katarzyna Kołczewska

Hej, hej, Kochani!
Czy Wy też macie ten problem, że kupujecie nałogowo książki, które kurzą się na półkach, bo nie macie czasu ich czytać? Albo chcecie przeczytać jakąś książkę, ale jest ona zbyt duża objętościowo, by mogło się to udać? Ja też! Ale już mam o jedną taką lekturę mniej, bowiem niedawno skończyłam czytać cegiełkę autorstwa pani Katarzyny Kołczewskiej – „Wbrew sobie”. Książkę, którą notabene zakupiłam na zeszłorocznych Krakowskich Targach Książki… Trochę wstyd, prawda? Do lektury podchodziłam bardzo negatywnie nastawiona, bo już raz sparzyłam się  na grubych obyczajówkach pisanych przez polskie autorki…

Ewelina i Adam Rajscy to pozornie idealne małżeństwo. Dobrze ustawieni finansowo, z satysfakcjonującą ich pracą, mieszkający w luksusowym apartamentowcu w Warszawie.  Ich życie posiada jednak jedną rysę – od lat starają się o dziecko. Gdy w końcu wydaje się, że marzenia się spełniają, a kolejna próba in vitro kończy się sukcesem, Ewelina niespodziewanie roni. Od tego czasu małżeństwo Rajskich zaczyna przeżywać kryzys – kobieta ucieka w egoizm, manipuluje bliskimi i skupia się jedynie na własnych potrzebach. W pewnym momencie jednak postanawia powiedzieć dość... Czy małżeństwo Rajskich uda się uratować? Czy Ewelina zrozumie, że nie ona jedna przeżywa problemy? Odpowiedzi na te pytania odnajdziecie, sięgając po książkę pani Katarzyny Kołczewskiej.

czwartek, 10 listopada 2016

(101) "Miraże" Sylwia Zientek

Hej, hej, Kochani!
Kilkanaście miesięcy temu usłyszałam o książce, która miała opowiadać o przedwojennej Warszawie, zwanej Paryżem Północy. Od razu podjęłam decyzję: „MUSZĘ TO PRZECZYTAĆ”. Jestem absolutnie zakochana w polskim przedwojniu i uwielbiam smakować, na filmach czy w książkach, atmosfery tamtych lat. Niestety, powieść pani Sylwii Zientek była absolutnie nieosiągalna, dlatego wyobraźcie sobie moją radość, gdy weszłam do biblioteki (tylko oddać książkę, naprawdę!) a tam na półeczce z nowościami pyszniły się, przyciągając kolorami „Miraże”. Długo się nie zastanawiałam, od razu  udałam się do pana bibliotekarza i… Miałam!

Warszawa, lata 30. XX wieku. Piękna Liliana, żona pnącego się po szczeblach kariery adwokata. Jednak rola pani domu i matki nie satysfakcjonuje jej. Lilianna, a raczej Lili, jak każe się tytułować, chce żyć pełnią życia, zanurzyć się w artystycznym klimacie Warszawy i stać się w pełni nowoczesną kobietą. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się wrażliwy i delikatny początkujący poeta Julian. Z czasem relacja Lili i Juliana stanie się coraz bardziej zażyła… Jak wpłynie na nią ujawnienie prawdziwej tożsamości poety?

wtorek, 8 listopada 2016

Książkowy sąd: "After", "Czas żniw"

Hej, hej, Kochani!
Już po raz czwarty mam przyjemność zaprosić Was na kolejną edycję "Książkowego sądu"! Bardzo się cieszę, że akcja przypadła Wam do gustu i że chętnie czytacie te posty :) Dzisiaj będziecie świadkami rozpraw na temat książek, które budzą skrajne emocje - ciekawa jestem, po której stronie jesteście!

UWAGA! DALSZA CZĘŚĆ POSTU MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY DO KSIĄŻEK "AFTER", "CZAS ŻNIW", "ZAKON MIMÓW" I "FANGIRL"!



poniedziałek, 7 listopada 2016

Krakowskie Targi Książki - moja relacja

Hej, hej, Kochani!
Wiem, wiem, od Targów minął już ponad tydzień, a ja dopiero dzisiaj zebrałam się, żeby Wam o nich opowiedzieć. Ale wybaczcie, szkolne urwanie głowy i zmęczenie sprawiły, że zabieram się do pisania postu o godzinie 23:45 w piątkową noc... (tak, jestem geekiem i nerdem). 


sobota, 5 listopada 2016

(100) "Pandemonium" Lauren Oliver

Hej, hej, Kochani!
Miesiąc temu udało mi się powrócić do jednej z miliona zaczętych przeze mnie serii – „Delirium”, czyli debiutu pani Lauren Oliver. Pomimo początkowych obaw, książka ta bardzo mi się spodobała. Zaskoczyło mnie, że na tle innych młodzieżowych dystopii wypada bardzo dojrzale. Niesamowicie przypadł mi do gustu pełen emocji styl pisania Lauren Oliver. Dlatego bez większych wahań sięgnęłam po tom drugi – „Pandemonium”.  Jak przypadł mi on do gustu? Czy sięgnę po finałowy tom? Przekonacie się o tym, czytając tę recenzję!

UWAGA! DALSZA CZĘŚĆ RECENZJI MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY DO TOMU I!

czwartek, 3 listopada 2016

Serie, które chcę kontynuować

Hej, hej, Kochani! 

Postanowiłam dać Wam trochę odpocząć od recenzji, recenzji i recenzji, które ostatnio dominowały na moim blogu, a także sama napisać sobie coś lżejszego. Jak może pamiętacie, jakiś czas temu na blogu pojawił się post, do wykonania którego zaprosiła mnie Kitty Ailla. Opowiadałam w nich o seriach, których zdecydowanie nie chcę przeczytać! A dziś post od drugiej strony! Oto serie, które muszę koniecznie (KIEDYŚ) dokończyć:

wtorek, 1 listopada 2016

Podsumowanie października plus bookhaul

Hej, hej, Kochani!
Zazwyczaj na początku podsumowania piszę, że ten miesiąc minął mi niezwykle szybko, ale... Tym razem wcale tak nie było! Październik wlekł się jak samochody w długi weekend na Zakopiance... Aż ciężko mi uwierzyć, że tyle rzeczy zdarzyło się w tym miesiącu! Począwszy od lodowatej wycieczki szkolnej do Karpacza, poprzez masę nauki i sprawdzianów, aż do zwieńczenia, czyli cudownych Targów Książki, którym poświęcę zresztą osobny post.