Strony

środa, 29 marca 2017

Spowiedź książkoholika

Hej, hej, Kochani!
Coraz częściej natrafiam na posty opisujące nas, książkoholików i muszę przyznać, że bywam zszokowana obrazem, jaki się z nich wyłania. Wiecznie przygarbieni, w okularach, z nieodłączną książką, reagujący histerycznie, gdy ktoś proponuje nam wyjście z domu. Czy naprawdę tacy jesteśmy? Pozwólcie, że opowiem Wam, ja wygląda życie typowego książkoholika!


Myślę, że z daleka mogę wyglądać na typową książkoholiczkę. Jakąś tam wadę wzorku mam, więc nie rozstaję się z moimi ukochanymi paczadełkami. Zawsze mam przy sobie książkę, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się okazja, by sobie poczytać (chociażby pięć minut). Lekko przygarbiona bywam, nie da się ukryć. A jednak, musze się Wam przyznać, moje życie to nie tylko książki!

poniedziałek, 27 marca 2017

Książkowa Randka Book Tag

Hej, hej, Kochani!
Jakoś ostatnio nie mam w ogóle ochoty na czytanie... Nawet mojego ukochanego Mroza, którego czytam już od pięciu dni, co jak na mnie jest absolutnym rekordem. Obawiam się, że w najbliższym czasie moje czytelnicze życie będzie polegało głównie na lekturach. Choć jest to smutne, z drugiej strony to okazja, by w końcu ponadrabiać wszystkie nominacje :) Jako pierwsze, zapraszam Was na tag walentynkowy (mamy 27. marca, tak, wiem), do którego nominowała mnie moja cudowna Kitty Ailla! Banner również pochodzi z jej bloga.



sobota, 25 marca 2017

(142) "Mleko i miód" Rupi Kaur

Witajcie, moi Drodzy!
Coś czuję, że ta recenzja będzie skierowana głównie do pań. Dlatego, jeśli mam jakichś męskich czytelników, strasznie Was przepraszam. Ale taka jest też pozycja, o której dzisiaj chciałabym opowiedzieć. Tomik wierszy Rupi Kaur przebojem zawojował Instagrama i inne social media, stając się żywym dowodem na to, że poezja wciąż jest potrzebna i że pisząc wiersze, można osiągnąć sukces wydawniczy.

„Mleko i miód” to zbiór prostych, bardzo krótkich wierszy lub raczej sentencji, które opowiadają o różnych aspektach kobiecości. Tomik podzielony jest na cztery części:  cierpienie, kochanie, zrywanie i gojenie. Każdy z nich opisuje inny etap życia i dojrzewania autorki, więc każda kobieta, niezależnie, czy taka młoda jak ja, czy dojrzała jak na przykład moja mama, odnajdzie tu coś dla siebie. „Mleko i miód” stało się formą terapii dla autorki i jak ma ona nadzieję, stanie się terapią dla jej czytelniczek.

czwartek, 23 marca 2017

(141) "W domu innego" Rhidian Brook

Hej, hej, Kochani!
Czas na kolejną powieść wojenną, którą miałam okazję w niedawnym czasie przeczytać. Przypomniałam sobie, dlaczego tak lubię ten gatunek i jak bliski mojemu sercu jest ów okres historii. O „W domu innego” usłyszałam już kilka lat temu, jednak książka była niemal nieosiągalna, dlatego możecie sobie wyobrazić moją radość, gdy będąc w bibliotece „tylko po to, żeby oddać książki, Ola, nic dziś nie wypożyczasz”, dojrzałam tę pozycję. Jak możecie się domyśleć, moje plany szybko się zmodyfikowały i do domu wracałam już  z powieścią Rhidiana Brooka w torebce. Czy książka rzeczywiście jest warta zachodu? Dowiecie się tego z recenzji!

wtorek, 21 marca 2017

Muzyczne gatunki TAG

Hej, hej, Kochani!
Jak ja dawno nie robiłam tagu! A że chwilowo, z powodu remontu, nie za bardzo mam jak losować, tak że prezentuję Wam coś, czego jeszcze na blogach nie widziałam! Mam nadzieję, że TAG przypadnie Wam do gustu!

niedziela, 19 marca 2017

(140) "November 9" Colleen Hoover - BOOK TOUR

Hej, hej, Kochani!
Jak może wiecie, jestem ogromną fanką twórczości Colleen Hoover. Jej książki rozrywają moje serce na kawałeczki, zamieniają mnie w emocjonalną galaretę i wywołują miliony łez. Choć wiem, że nie jest to arcydzieło literatury, to jej dzieła trafiają w moje serce i po zakończeniu jednej nie mogę się doczekać momentu, aż zacznę kolejną! Tym razem, dzięki udziałowi w book tourze, którzy zorganizowała Little Black, mogłam poznać najnowsze dzieło autorki – „November 9”. Książka pokonała naprawdę długą drogę, nim do mnie dotarła, kilka razy zawracała, a poczta polska uparcie twierdziła, że mój adres jest błędny. Sami więc rozumiecie, jak bardzo cieszyłam się, gdy mogłam wreszcie rozpocząć lekturę!

Fallon i Ben poznają się dziewiątego listopada. Dla obojga jest to data wiążąca się z traumatycznymi doświadczeniami. Oboje są zagubieni w życiu, więc, aby się nie ograniczać, postanawiają nie utrzymywać dalszej znajomości. Fallon ma w planach wziąć udział w przesłuchaniach na Broadwayu, a aspirujący pisarz Ben powinien w końcu napisać swoją powieść. Ich fascynacja jest jednak zbyt silna, by móc o sobie zapomnieć. Ben i Fallon postanawiają spotykać się raz w roku, właśnie dziewiątego listopada, aż przez pięć lat. Po upływie tego czasu mają podjąć decyzję, co dalej będzie z ich relacją.

piątek, 17 marca 2017

(139) "Wotum nieufności" Remigiusz Mróz

Hej, hej, Kochani!
Jakoś dawno nie recenzowałam żadnej książki autora mojego życia, Remigiusza Mroza! Na szczęście wreszcie mogę naprawić te zaległości. Teraz doszłam już do tego stopnia Mrozomanii, że sięgając po książki pisarza, mogę z całą pewnością, w ciemno stwierdzić, że na pewno mi się spodobają i że będę w recenzji zamęczać Was zachwytami. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ale ja w stosunku do pana Remigiusza absolutnie nie umiem być obiektywna!

Daria Seyda, marszałek Sejmu, budzi się w motelu gdzieś na wylotówce z Warszawy. Nie może sobie przypomnieć, jak się tam znalazła oraz co robiła w nocy. To jednak dopiero początek jej problemów. Niespodziewana decyzja prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej sprawia, że pani marszałek staje się jedną z najważniejszych osób w Polskiej polityce. Dodatkowo, Polska zdaje się przeżywać jeden z największych kryzysów od 1989 roku. W tych niesprzyjających okolicznościach Seyda staje do walki o najwyższe stanowisko w państwie. Jej konkurentem jest młody i bezkompromisowy Patryk Hauer, wschodząca gwiazda prawicy. Bohaterowie ci udowadniają czytelnikom, że w polityce nie ma miejsca na moralność, etykę, a nawet przyzwoitość.

środa, 15 marca 2017

(138) "Efekt Rosie" Graeme Simison

Hej, hej, Kochani!
W sierpniu na moim blogu ukazała się recenzja literackiej komedii romantycznej opowiadającej historię genialnego naukowca cierpiącego na niezdiagnozowany zespół Aspergera oraz młodszej od niego barmanki zafascynowanej psychologią. Literacki debiut australijskiego pisarza Graeme Simisona bardzo przypadł mi do gustu i nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kontynuację. Jednak plany, zwłaszcza te literackie, szybko się modyfikują i dużo czasu minęło, nim poznałam „Efekt Rosie” – jakie są moje odczucia? Czy drugi tom spodobał mi się tak samo? Przekonacie się, czytając moją recenzję.

UWAGA! DALSZA CZĘŚĆ RECENZJI MOŻE ZAWIERAĆ SPOLIERY DO „PROJEKTU ROSIE”!

poniedziałek, 13 marca 2017

Liebster Blog Award #8

Hej, hej, Kochani!
Czasem tak się zastanawiam, jak to jest, że niektórzy blogerzy robią LBA numer piętanście, a ja dopiero osme... Hm, to lekko niepokojące! Ponad miesiąc temu do wykonania tego Tagu nominowała mnie Magia Słowa - dziękuję, Kochana, za nominację i bardzo ciekawe pytania!


sobota, 11 marca 2017

(137) "Miłość w czasach Zagłady" Hanni Munzer

Hej, hej, Kochani!
Kiedyś miałam w moim literackim życiu taki czas, że czytałam li i jedynie książki wojenne. Teraz miłość do tego gatunku nieco osłabła, jednak nadal lubię sięgnąć po dobre powieści osadzone w latach 40. XX wieku. Mam również wrażenie, że coraz więcej na rynku czytelniczym pozycji o takiej właśnie tematyce. Są one, tak jak bohaterka dzisiejszej recenzji, szeroko omawiane i najczęściej zachwalane w książkowej blogosferze. Licznym namowom uległam i ja i dlatego dzisiaj chcę opowiedzieć Wam o powieści Hanni Munzer, która jakiś czas temu była niezwykle głośna w naszym kraju!

Felicty, młoda Amerykanka tuż po studiach medycznych, musi zarzucić swoje plany, gdy w tajemniczych okolicznościach znika jej matka. Podążając jej śladem, dziewczyna trafia do Wiecznego Miasta. Tam poznaje dramatyczną historię swojej rodziny. Wraz z nią czytelnik śledzi losy słynnej śpiewaczki operowej, Elizabeth Malpran, która, by ratować swoją rodzinę, decyduje się na związek z nazistowskim oficjelem. Nie wie jeszcze, że ta decyzja zaważy na losie jej córki i odbije się piętnem na kolejnych pokoleniach.

czwartek, 9 marca 2017

(136) "A między nami wspomnienia" Gabriela Gargaś

Hej, hej, Kochani!
To już kolejna recenzja książki polskiego autora, jaką prezentuję na swoim blogu w ostatnim czasie. Bardzo mnie cieszy, że po niezbyt dobrym pod względem poznawania rodzimej literatury styczniu teraz odbijam się od dna. Czy jednak polskie zawsze znaczy dobre? Musiałam głęboko się nad tym zastanowić, czytając powieść autorstwa Gabrieli Gargaś.

Ada to młoda dziewczyna snująca odważne plany na przyszłość. Wszystko jednak zmienia się, gdy dziewczyna zachodzi w ciążę. Pomimo że musi zmierzyć się z samotnym macierzyństwem, oddaje swojemu synkowi pełnię swojej miłości. Jednak los nie jest dla niej łaskawy. Po wielkiej katastrofie, która na lata niszczy życie Ady, dziewczyna, by odzyskać wewnętrzny spokój, wyjeżdża do nadmorskiej wsi. Tam nieoczekiwanie poznaje historię swojej rodziny – historię, gdzie miłość i nienawiść przeplatają się ze sobą.
Nie byłam zbyt pozytywnie nastawiona do książki pani Gabrieli Gargaś. Coraz częściej, gdy sięgam po książki obyczajowe, których autorkami są Polki, odkładam je z dezaprobatą lub poczuciem niedosytu. Tak samo było również w przypadku „A między nami wspomnienia”. Lektura nużyła mnie i męczyła, bohaterowie nie wzbudzili mojej sympatii, a język bardzo często irytował.

wtorek, 7 marca 2017

(135) "Zakazane życzenie" Jessica Khoury

Hej, hej, Kochani!
Kiedy tylko usłyszałam o tym, że wydawnictwo Sine Qua Non planuje wydać powieść napisaną na motywach jednej z moich ulubionych bajek Disneya, „Aladyna”, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Podekscytowana czekałam, aż dotrze do mnie paczka i będę mogła ponownie zanurzyć się w świecie znanym mi z dzieciństwa. Nie spodziewałam się jednak, że wersja Jessici Khoury aż tak będzie się różniła od tej, którą poznałam dzięki słynnej animacji oraz że przypadnie mi do gustu jeszcze bardziej!

Niegdyś dżinnka Zahra wraz ze swoją ukochaną panią Roszaną Wspaniałą rządziła największym imperium na świecie. Kiedy jednak złamała najważniejsze prawo niewolników lampy i pokochała swoją właścicielkę, musiała ponieść karę. Zamknięta przez pięćset lat w swojej lampie zostaje odnaleziona przez młodego chłopca, Aladyna. Choć ma jedynie spełnić jego trzy życzenia, postanawia się nim posłużyć, by zdobyć swój upragniony cel – odzyskać wolność. Nieoczekiwanie dla siebie, Zahra znów zbliża się do niebezpiecznej granicy – granicy uczucia między dżinnem a człowiekiem.

niedziela, 5 marca 2017

Zmierz się z tytułami z Olą K. - podsumowanie lutego

Hej, hej, Kochani!
Nadszedł czas, by podsumować drugi miesiąc Waszych (i moich) zmagań z wyzwaniem tytułowym. Jesteście ciekawi, jak Wam poszło?


piątek, 3 marca 2017

(134) "Pani ognia" Kitty Ailla

Hej, hej, Kochani!
Przyznam, że trochę ciężko i smutno pisać mi dzisiejszą recenzję. Dlaczego? Po raz pierwszy na moim blogu gości książka, która nie została jeszcze wydana – nawet nie tyle w Polsce, co w ogóle. I choćbym nie wiem, jak ją zachwalała, Wy nie macie możliwości jej poznać. Ale jednak, postanowiłam Wam o niej napisać, bo po pierwsze, obiecałam to naszej kochanej Kitty Ailli, a po drugie, może jakiś przedstawiciel wydawnictwa by się zastanawił i Kociak będzie mógł wysłać mój list polecający.

Leila trafiła do prywatnej szkoły, w której twarde rządy sprawuje psychopatyczna dyrektorka. Tam odkrywa w sobie niezwykłą moc – ogień, który nosi w swoim wnętrzu. Dręczona, bita i głodzona decyduje się na ucieczkę. Nie wie jeszcze, że jej przeznaczenie nie pozwoli jej uwolnić się od jej dręczycielki. Niespodziewanie Leila odkrywa świat magii oraz swoją niebezpieczną misję.

środa, 1 marca 2017

Podsumowanie lutego

Hej, hej, Kochani!
Jak to się stało, że końca dobieg mój ulubiony miesiąc? Luty był przewspaniały! Najpierw spędziłam boskie
Ola i Daria podbijają Kraków
dwa tygodnie ferii, w czasie których czytalam na potęgę, spotykałam się ze znajomymi i po prostu odpoczęłam (dwie drzemki w ciągu dnia? da się!). Natomiast później oczekiwałam już na moją osiemnastkę, która była niesamowicie udana! Wspaniala impreza, cudowne prezenty, genialny czas spędzony z moimi przyjaciółmi, a wisienką na torcie były odwiedziny Kitty Ailli! Jeśli tylko macie okazję, umówcie się z nią na żywo, to jest przecudowna, przewspaniałe osoba, która nauczy Was życia (już Ty kochanie dobrze wiesz, o czym mówię)!