Hej, hej, Kochani!
Coraz częściej natrafiam na posty opisujące nas,
książkoholików i muszę przyznać, że bywam zszokowana obrazem, jaki się z nich
wyłania. Wiecznie przygarbieni, w okularach, z nieodłączną książką, reagujący
histerycznie, gdy ktoś proponuje nam wyjście z domu. Czy naprawdę tacy
jesteśmy? Pozwólcie, że opowiem Wam, ja wygląda życie typowego książkoholika!
Myślę, że z daleka mogę wyglądać na typową książkoholiczkę.
Jakąś tam wadę wzorku mam, więc nie rozstaję się z moimi ukochanymi
paczadełkami. Zawsze mam przy sobie książkę, bo nigdy nie wiadomo, kiedy
nadarzy się okazja, by sobie poczytać (chociażby pięć minut). Lekko
przygarbiona bywam, nie da się ukryć. A jednak, musze się Wam przyznać, moje
życie to nie tylko książki!