Strony

środa, 11 października 2017

Jestem hejterem book tag

Hej, hej, Kochani!
Dzisiaj postanowiłam przyjść do Was z tagiem, który swego czasu podbił polską blogosferę. Jako, że czasem każdy lubi sobie ponarzekać, dziś będę opowiadać o złych książkach - książkach, które mnie zirytowały, doprowadziły do białej gorączki, wymęczyły okrutnie.  Idealny tag dla literackiej masochistki takiej jak ja!


1. Co ja czytam??? - książka z błędami logicznymi.
Akurat z tą kategorią mam spory problem. Rzadko zwracam uwagę na błędy logiczne, bo logika leży zbyt blisko matematyki, żeby taki human jak Ola widział błędy xD Ale zdecydowałam się postawić na Ulubione momenty Adriany Popescu, gdzie nic nie trzymało się kupy! Działania bohaterów zaprzeczały same sobie! Porażka!

2. A ta/ten tu czego?! - książka z irytującym głównym bohaterem.
W tej kategorii zdecydowanie wygrywa tytułowa bohaterka Białej Masajki Corrinne Hoffman! Boże, jak można być tak głupim jak ona! Z powodu pożądania odrzuciła całe swoje życie - rodzinę, przyjaciół, pracę i zamieszkała w obcym kraju, nie znając jego kultury. Nigdy nie wykazała się chęcią poznania mentalności swojego męża, wręcz była zła, że on nie chce żyć w sposób zachodni. Okropna baba!

3. Grafomania - powieść z denerwującym stylem autora: denne dialogi, nudne opisy lub po prostu słaby warsztat.
Zdecydowanie Na tropie Ewy Kołdy! Styl autorki przypomniał sposób wysławiania się dwunastolatki. Jest bardzo prosty i kolokwialny. Autorka zarzuca nas zbędnymi informacjami, nie potrafi także przekazać uczuć, które odczuwają jej bohaterowie.

4. No i po co to było? - drugi tom, który nie dorównał pierwszemu.
Zdecydowanie Wróć, jeśli pamiętasz Gayle Forman. Pierwszy tom tej historii poruszył mnie i wywołał łzy. Zastanawiałam się, co jest ważniejsze - miłość do rodziny czy do ukochanego. Natomiast drugi był moim zdaniem napisany jedynie dla pieniędzy, na fali popularności Zostań, jeśli kochasz.W książce nie dzieje się nic, spłyca ona niesamowicie całą historię, a Adam to niesamowicie irytujący, wciąż narzekający bohater!

5. Schowaj ten czerwony dywan! - książka niezasłużenie popularna.
Tak bardzo cieszyłam się, że poznam fenomen Sary J. Mass. Niestety, jej Dwór cierni i róż okazał się jedną z najgorszych książek w tym roku! Przez większość książki nie działo się absolutnie nic, a kiedy akcja wreszcie zaczęła się rozwijać, autorka opisuje wszystko bardzo szybko. Irytowali mnie główni bohaterowie, którzy byli niesamowicie płascy i schematyczni. Wątek romantyczny był pozbawiony sensu i logiki. Okropieństwo!

6. Tak złe, że aż dobre – guilty read.
Pewnie domyślacie się, co trafi do tej kategorii. Kiedy zaczynałam Uratuj mnie Anny Bellon byłam pewna, że książkę zhejtuję. A tu nagle - zakochałam się! Jestem świadoma tego, że książka ma wielu krytyków, jednak mnie historia Mai i Kylera absolutnie pochłonęła. Pokochałam tę książkę za jej emocjonalość, za piękne cytaty, za życiowych bohaterów. 

7. Dobranoc, pchły na noc – książka, nad którą można zasnąć.
Nawet nie można, bo tyle, co ja się naspałam przy niej xD co kilka stron półgodzinna drzemeczka. Mowa o Potopie Henryka Sienkiewicza. Ja wiem, że klasyka. Ja wiem, że ukształtowała naród polski. Ale, do jasnej ciasnej, przez te opisy można było umrzeć!

8. A to co, farba się wylała? – brzydka, irytująca okładka.
Boli szczególnie, że tak fenomenalna seria ma takie brzydkie, tandente okładki:


9. No i gdzie ten suspens? - książka do bólu przewidywalna.
To, jak ta książka się potoczy, było wiadome od początku. Nie zaskoczyło mnie w niej nic. Może jedynie to, jak bardzo była irytująca, męcząca i źle napisana. Mowa o Powrocie do starego domu Ilony Gołębiewskiej. Książka to typowa obyczajówka, która ma chyba zamiar być niesamowicie głęboka i poruszająca - niestety, coś jej to nie wychodzi. Jestem bardzo na nie!

10. Depczesz mi po odciskach - rzeczy, których nie lubię w książkowym świecie.
Trochę tego jest: nie lubię źle opisanej, taniej erotyki. Nie lubię wpychania na siłę wątków miłosnych, zwłaszcza trójkątów. Nie lubię długo czekać na kontynuacje książek, które kocham. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz