Hej, hej, Kochani!
Chyba przekonałam się do nowego gatunku książek! I czuję, że
będę miała mnóstwo do nadrobienia – ach, cóż za wspaniała perspektywa! Gatunkiem tym jest długo ignorowany przeze
mnie thriller, zwłaszcza psychologiczny. Do tego tak uwielbianego przez wielu typu
literatury przekonuję się między innymi
dzięki Wydawnictwu W.A.B., które po raz kolejny zaproponowało mi cudowną
lekturę! „Fashion Victim”, debiut amerykańskiej pisarki Carrie Jackson,
intrygował mnie już od chwili, gdy zostałam owiniętą policyjną taśmą przesyłkę...
Której zawartość okazała się być jeszcze lepsza!
Sophie Kent jest jedną z najlepszych dziennikarek czasopisma
„The London Herlod”. Swój sukces zawdzięcza
przebojowości i nieustępliwości w dążeniu do celu. Jednak nawet tak profesjonalna dziennikarka
ma swoje słabe strony. Rzuca się ona w odmęty pracy, chcąc zapomnieć o
tragedii, jaka niedawno dotknęła jej rodzinę. Kiedy podczas londyńskiego
Fashion Weeku odnalezione zostaje zmasakrowane ciało początkującej modelki,
młoda kobieta wie, że trafiła na sprawę, która kryje w sobie drugie dno. Sophie
postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę. Sytuacja jednak staje się niezwykle
niebezpieczna, gdy ginie kolejna supermodelka, a dziennikarka wpada na trop
sutenerskiej szajki, która na dobre rozpanoszyła się w brytyjskim świecie mody.
„Fashion Victim” to książka, przy której trudno stwierdzić,
że jest debiutem! Czyta się ją cudownie, lekko i niesamowicie szybko. To
prawdziwie nieodkadalna powieść, która zawładnie czytelnikiem na długie godziny
i nie pozwoli mu się od siebie oderwać ani na moment! Debiut Corrie Jackson
przypadł mi do gustu tak bardzo, że zarwałam dla niego noc – musiałam bowiem
wiedzieć, co wydarzy się za chwilę. A kiedy już skończyłam, czułam się tak
zszokowana! „Fashion victim” zdecydowanie przygniotło mnie swoim okrucieństwem,
atmosferą brudu i odrazy i tak nieoczekiwanymi zwrotami akcji – cudowna powieść.
Zdecydowanie zaletą „Fashion victim” jest świetne rozplanowanie
fabuły. Książka wciąga już od pierwszych stron – już na samym początku mamy do
czynienia z trupem. Akcja nie zwalnia ani na moment, wciąż pojawiają się nowe
zwroty akcji, kolejne ofiary, kolejni świadkowie. A co ważniejsze, z każdą
chwilą sytuacja staje się coraz bardziej zagmatwana. W głowie czytelnika
pojawia się coraz więcej pytań, nic nie jest już oczywiste, roją się hipotezy.
Dodajmy jeszcze do tego rosnące napięcie i wciąż wzrastające poczucie
zagrożenia i nieuchronnej katastrofy - wszystko to sprawia, że od debiutu
Carrie Jackson wprost nie można się oderwać!
Kolejnym plusem powieści jest kreacja bohaterów. W tej
książce nie znajdziecie miałkich, nieciekawych, schematycznych postaci! Wszyscy
są niezwykle charakterni i prawdziwi. Hitem jest dla mnie postać Sophie –
nieustępliwej dziennikarki, która nie podda się w dążeniu ku prawdzie. Wie ona,
że rynek prasy jest coraz gorszej kondycji, więc dzielnie walczy o to, by
znalazło się w nim dla niej miejsce. Jest przebojowa, odważna i pewna siebie.
Gdy jej na czymś zależy, bezkompromisowo zrobi wszystko, by to osiągnąć.
Imponowała mi jej odwaga i brak zawahania, gdy wkraczała na tak niebezpieczne
tereny. Kobieta znajduje się w ciężkiej sytuacji rodzinnej, co pozwala nam
dostrzec także jej słabe cechy, jej bolesne miejsca. Również inne postaci są
świetnie wykreowane! W pamięć z całą pewnością zapadły mi ukazane modelki –
wydawałoby się, że ich Zycie jest usłane różami, jednak Carrie Jackson pokazuje
trudną drogę, jaką muszą przejść. Te uwielbiane dziewczyny są niezwykle pokrzywdzone,
słabe, zranione i nieszczęśliwe. Często jedynym sposobem na ułatwienie sobie
życia jest dla nich ucieczka w używki… Ich smutny los na długo pozostanie w
mojej głowie.
W debiucie amerykańskiej pisarki mamy do czynienia z
cudownie, bardzo wiarygodnie opisanymi realiami nie tylko świata mody, ale
również świata dziennikarskiego, gdzie każdy węszy sensację, a pogoń za zyskami
może przesłonić wszelkie względy moralne. Sophie Kent wie, że aby utrzymać się
w tym bezlitosnym świecie, musi zapomnieć o zasadach i współczucie i nieugięcie
dążyć do celu. Carrie Jackson ukazała także nieustanny wyścig szczurów i
podkopywanie pod sobą dołków zarówno przez dziennikarzy, jak i przez
konkurujące ze sobą periodyki. Natomiast jeśli chodzi o opis świata mody…
Widać, że autorka książki miała z nim styczność! Wspaniale opisała brudną
stronę biznesu fashion – skandaliczne warunki zatrudnienia, molestowanie
seksualne, prostytucję, używki czy głodzenie się, która ma miejsce przy wiedzy,
a czasem nawet aprobacie czołowych
agencji. Pisarka stworzyła przemyślaną intrygę, która obejmowała wszystkie
kręgi tego światka.Wszystko w tej powieści było tak odrażające, brudne i
przerażające, że aż przykro myśleć, że poniekąd zainspirowane jest
rzeczywistością…
Lekturę z całą pewnością ułatwia język, jakim posługuje się
debiutująca pisarka. Pisze ona w sposób lekki. W książce dominują dialogi i
kolokwializmy. Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy wraz z Sophie Kent
przeprowadzać śledztwo, usiłować powiązać ze sobą poszlaki i wpaść na
rozwiązanie kryminalnej zagadki. Zastosowanie tego rodzaju narracji pozwala
także czytelnikowi na współodczuwanie z dziennikarką trudnych emocji, które
stara się ona ukryć przed światem.
„Fashion victim" to powieść, która mnie zachwyciła! Nie
mogła się od niej oderwać! Polecam ją wszystkim fanom książek z dreszczykiem,
którzy lubią śledztwa prowadzone przez charakternych bohaterów! Debiut Carrie
Jackson pełen jest zwrotów akcji, które zaskoczą każdego czytelnika i narobią
mu mętliku w głowie. Ja jestem oczarowana i z niecierpliwością oczekują
kolejnych tomów o śledztwach prowadzonych przez nieugiętą i bezkompromisową
Sophie Kent!
Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz