Hej, hej, Kochani!
O książce, której recenzję właśnie czytacie, wolałabym nie
mówić nic. Wolałabym przemilczeć fakt, że ją kilkukrotnie przeczytałam,
wolałabym nie myśleć o tym, czy ją polecać czy nie. Podczas lektury byłam
zachwycona! Naprawdę, pod względem literackim ta książka jest GENIALNA!.
Oceniłam ją na dziesięć gwiazdek, a że spełniła najważniejsze zadanie powieści
historycznej, czyli zainteresowanie tematem, zaczęłam czytać więcej o Brygadzie
Świętokrzyskiej. I bum. Okazało się, że powieść Elżbiety Cherezińskiej jest
więcej niż tendencyjna, a gloryfikowani przez nią bohaterowie w większej części
są współpracownikami Gestapo czy Wermachtu. I pojawił się wielki problem…. Jak
ocenić taką książkę? Postanowiłam odpuścić sobie krytykowanie kolaboracji z
Niemcami, a historyczne refleksje na
temat tego, kiedy za głównego wroga Polski należało uznać komunistów, nie zaś
Niemców pozostawię sobie na rozmowy prywatne (jakby ktoś chciał, zapraszam). „Legion”
postanowiłam ocenić jako książkę, ideologii i polityki już i tak za dużo w
naszym życiu.
Jesień 1939 roku. Polska gnie się pod naporem dwóch armii
swoich totalitarnych sąsiadów. Choć polska państwowość oficjalnie przestaje istnieć,
pozostają oni. Polscy narodowcy, którzy za swój obowiązek uznają walkę z oboma
okupantami oraz z polskimi konfidentami. Od zawsze niepokorni, jako jedyni nie
dostają wsparcia do rządu londyńskiego. Ich jedyną bronią jest szaleńcza odwaga,
która, gdy front bolszewicki jest już blisko, pozwala im na straceńczą wędrówkę
poprzez terytorium wroga. Najważniejszą
wartością jest dla nich wolna, niepodległa Polska, a najcenniejszym
odznaczeniem – serduszka uszyte z pasiaków, ofiarowane im przez wyzwolone
więźniarki jednego z obozów koncentracyjnych.
„Legion” Elżbiety Cherezińskiej, oprócz wierności faktom,
spełnia wszystkie wymagania, jakie stawiam powieściom historycznym. Wciąga już
od pierwszych stron, ma dynamiczną akcję oraz wspaniałych bohaterów. To
powieść, do której się wraca i którą się kocha.
Wielką zaletą powieści jest to, jak autorka rozplanowała
fabułę. W książce nie ma miejsca na nudę, co chwila mamy do czynienia ze
zwrotem akcji i po prostu musimy czytać dalej. Pisarka odczarowała polską
historię – tę nudną, którą poznajemy na lekcjach czy czytając podręczniki.
Czytelnik angażuje się emocjonalnie w powieść i zadaje sobie pytanie – co dalej?
Elżbieta Cherezińska stworzyła pełną rozmachu książkę, która zabiera czytelnika
w podróż po niemal całej Polsce i ukazuje różne oblicza okupacyjnej
rzeczywistości – prześladowania Żydów, Polskę walczącą w lasach, Polskę
siedząca w więzieniach, polityczne rozgrywki pomiędzy przedwojennymi
działaczami, mnogość organizacji oraz poglądów na to, jak powojenna Polska
powinna wyglądać. I choć, jak wspomniałam na początku mojej recenzji, „Legion”
jest tendencyjny, pozwala zrozumieć, że nasza ojczyzna pod okupacją to nie
tylko Warszawa i nie tylko Armia Krajowa.
Niesamowicie przypadł mi do gustu styl, jakim posługuje się
Elżbieta Cherezińska. Myślę, że to głównie dzięki niemu przeczytałam tak grubą
pozycję w stosunkowo krótkim czasie. Powieść przypomina nieco scenariusz
filmowy; jest napisana za pomocą krótkich, prostych zdań. Niemal każdy rozdział
rozpoczyna się krótką dawką informacji historycznych, które zdecydowanie
poszerzają naszą wiedzę. W książce dominują dialogi, przez co czyta się ją
naprawdę błyskawicznie i z prawdziwą przyjemnością! Opisy walk nie są nużące,
czytelnik sam niemal czuje napięcie związane z toczącymi się na kartach
powieści bojami. Autorka ma wspaniałe poczucie humoru, przez co niejednokrotnie
przy opisywanych przez nią sytuacjach wybuchałam śmiechem. Niesamowicie wyważyła ona proporcje między
śmiechem, wzruszeniem, lękiem, a także pomiędzy akcją a ważnymi, choć lekko nużącymi
rozgrywkami politycznymi. Mistrzostwo!
Przypadli mi także do gustu wykreowani przez Elżbietę
Cherezińską bohaterowie. Książka oparta jest na faktach, dlatego w większości
jej bohaterowie są postaciami realistycznymi.. Autorka przedstawiła ich jako
silnych, odważnych patriotów, lecz nie jako ludzi bez wad. To nie marmurowe
pomniki – flirtują, lubią sobie wypić, klną, denerwują się, błądzą. Bohaterowie
mają różne poglądy polityczne, z różnych powodów trafili w szeregi Narodowych
Sił Zbrojnych. Pisarka ukazała, że o przyzwoitości człowieka nie świadczą
jedynie jego przekonania – sportretowała zarówno prawego, wzbudzającego
sympatię komunistę Jakuba, który rozczarował się ludową ojczyzną, jak również
irytujących swoim zapatrzeniem w sprawę narodowców – Jaxę i Otmara. Moją największą sympatię wzbudziła Pola –
jedyna postać kobieca, która nie pełniła rolę jedynie ukochanej dzielnego woja.
To silna, lecz głęboko nieszczęsliwa
dziewczyna, która ponosiła konsekwencje czynów swojego kochanka oraz brata. Jej
losy ukazują to, jak ciężkie było zwykłe przetrwanie w okupowanej Polsce –
zwłaszcza dla kobiety z dwójką dzieci.
Nie wiem, czy polecać Wam „Legion”, czy też nie. Z jednej strony jest to genialna, świetnie
napisana, porywająca powieść. Z drugiej, niestety, gloryfikuje konfidentów i
przedstawia zakłamany obraz historii – tym razem zdecydowanie w prawą stronę.
Może po prostu przeczytajcie, a potem na własną rękę poszerzcie swoją wiedzę o
prawdziwej Brygadzie Świętokrzyskiej.
Ocena: 10/10 (arcydzieło)
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz