Strony

czwartek, 31 grudnia 2015

PODSUMOWANIE 2015 cz.II - Najlepsze książki, trochę statystyki i wycieczek osobistych

Hej, hej, Kochani!
W ten przedostatni dzień starego roku chciałabym pokazać Wam 15 najlepszych książek, jakie w nim przeczytałam. Przyznam, że wybór był niezwykle trudny, a kolejność (poza pierwszym miejscem) jest absolutnie przypadkowa.





15) Suzanne Collins - "Kosogłos"
Cała trylogia Pani Collins jest wprost niesamowita, ale "Kosogłos" jest jeszcze doskonalszy! W przejmujący i poruszający sposób pokazuje okrucieństwo wojny i jej bezsens. To lektura, która zmieni Wasze spojrzenie na świat.


14) Eric Emmanuel Schmitt - "Przypadek Adolfa H."
Postacią Adolfa Hitlera byłam zafascynowana od dawna, a to, co w tej powieści zrobił Schmitt zasłguje na ogromny powód. To książka o tym, jak pozornie błache zdarzenia wpływają na całość naszego życia, a nawet na losy świata.


13) Markus Zusak - "Złodziejka książek"
Ta powieść to czysty artyzm. Przegenialny sposób prowadzenia fabuły, ciekawa narracja i bezpretensjonalna zabawa słowem. A do tego mocna, poruszająca tematyka.


12) Wojciech Dutka - "Czerń i purpura"
Niesamowita powieść o niemożliwej do spełnienia miłości, wciągająca i wzruszająca. Brawa dla autora za wspaniałe oddanie tła historycznego!


11) Fannie Flagg - "Smażone zielone pomidory"
Pełna ciepła i kobiecości powieść, która natchnęła mnie optymizmem i wiarą w życie. Polecam!


10) Richelle Mead - "Akademia wampirów. Pocałunek cienia"
Nigdy nie myślałam, że zwykła młodzieżówka może wycisnąć ze mnie tyle łez. A jednak. Książka spowodowała jednak gigantyczny foch na autorkę (JAK MOŻNA?! JAK MOŻNA?!) i dopiero w 2016 sięgnę po jej inne książki.


9) Matthew Quick - "Wybacz mi, Leonardzie"
Książka, która sprawiła, że zakochałam się w twórczości Matthew. Skłaniająca do reflefleksji. Dzięki niej zechciałam zmienić swoje życie :)


8) Jandy Nelson - "Oddam Ci słońce"
Niezwykle poruszająca historia o tym, jak drobne nieporozumienia potrafią zniszczyć rodzinne więzi. I o akceptacji inności. Powieść jest tak świetnie napisana, że aż zapiera dech w piersiach - Jandy Nelson nie pisze, tylko maluje słowami!!!

7) Souad  -"Spalona żywcem"
Niebywale poruszająca książka o życiu w świecie, gdzie kobieta jest warta mniej od krowy. Ta historia wycisnęła ze mnie mnóstwo łez i sprawiła, że doceniła to, co, zupełnie niezasłużenie, mam.


6) Terry Hayes - "Pielgrzym"
Moje pierwsze spotkanie z sensacją, ale w jakim stylu. To genialne, grube tomiszcze nie pozwoli Wam oderwać się ani na chwilkę! Świetnie skrojeni bohaterowie, pasjonująca intryga, genialne zwroty akcji!


5) Francis Scott Fitzgerald - "Wielki Gatsby"
Na odmianę bardzo cienka książeczka. Poruszająca opowieść o ludziach, którzy pozornie zdobyli wszystko, jednak nadal byli nieszczęśliwi. Skłania do refleksji na temat miłości, przyjaźni i wartości, którymi kierujemy się w życiu.


4) Margaret Atwood - "Opowieść podręcznej"
Poruszająca antyutopia, która zwraca uwagę na to, jak wielką rolę w życiu społecznym odgrywa religia i jej nakazy. Książka ku przestrodze.


3) Colleen Hoover - "Maybe someday"
Pani Hoover nie pisze zwykłych młodzieżówek, jej książki poruszają wiele problemów, o których się nie mówi. Tym razem książka o tym, czy można kochać więcej, niż jeden raz. Poruszający wyciskacz łez.


2) Agnieszka Wojdowicz -"Niepokorne. Eliza"
Jak już wiecie, kocham książki historyczne. A ta dzieje się w moim Krakowie! Pełna świetnie skonstruowanych bohaterów, ze wspaniałym wątkiem miłosnym. Przewijają się także postaci autentyczne, co nadaje książce smaczku.


1) Margaret Mitchell - "Przeminęło z wiatrem"
To chyba żadne zaskoczenie. "Przeminęło z wiatrem" to najlepsza pozycja, jaką do tej pory miałam w łapkach! MUSICIE TO PRZECZYTAĆ!



To teraz odrobina statystki.
W 2015 roku przeczytałam 96 książek. Najgorszą było zdecydowanie "Pięćdziesiąt twarzy Greya" - fuj, fuj, fuj! 
Stron przeczytałam 33 434, średnio 92 dziennie.

Rok 2015 może nie był najpiękniejszym w moim życiu, ale na pewno na długo go zapamiętam. Postanowiłam założyć bloga i bloguję już prawie pół roku, co w moim przypadku zakrawa na pewnego rodzaju cud. 

To może teraz życzenia? Życzę Wam wystrzałowego Sylwestra i żeby Nowy Rok był jeszcze lepszy...

6 komentarzy:

  1. Żadnej z wymienionych wyżej książek nie czytałam!
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dobry wynik, aż Ci zazdroszczę ;)
    Ja również zapamiętam ten rok na długo - po trzech latach przerwy wróciłam do czytania i tak samo jak Ty założyłam bloga (choć mój jest młodszy od Twojego, ma jedynie 33 dni).
    Muszę w końcu sięgnąć po "Przypadek Adolfa H." bo ta książka jest na mojej półce od jakiś 2 lat, a twórczość Schmitta uwielbiam, także jestem bardzo ciekawa tej książki :)
    Tobie również życzę udanego Sylwestra oraz wszystkiego co najlepsze na ten nadchodzący Nowy Rok! ♥
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Polecam gorąco "Przpadek" - świetny jest!

      Usuń
  3. Nie mogę uwierzyć, że "Złodziejka..." jest tak nisko w Twoim notowaniu :( Zaczytanego i pełnego sukcesów 2016 ;*
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie układałam tego za kolejnością, jak bardzo mi się podobał, tylko chronologicznie - inaczej nigdy bym nie ułożyła tej listy.

      Usuń