Hej, hej, Kochani!
Chciałabym opowiedzieć Wam dzisiaj o serii, po której
nie spodziewałam się zbyt wiele dobrego.
Jakiś czas temu ktoś obrzydził mi twórczość Hanny Cygler, mówiąc, że to zwykłe,
słabo napisane romansidła. Kiedy więc sięgałam po pierwszy tom sagi o gdańsko-brytyjskiej
rodzinie Hallmanów, byłam pełna obaw. A jednak, okazało się, że zaczęłam czytać
fenomenalną sagę historyczną, odkrywającą nieznane mi wcześniej oblicze uwielbianej
przeze mnie epoki historycznej – II wojny światowej i ponurej powojennej
rzeczywistości.
Seria zaczyna się wiosną 1939 roku. Włodek Hallman wraz z
macochą i przybraną siostrą zamierza wyjechać z miasta pełnego napięć na tle
narodowościowym. W wyniku zbiegu okoliczności nie udaje mu się trafić na statek
wypływający do Wielkiej Brytanii. Dodatkowo, zabija nazistowskiego oficjela,
przez co musi uciekać z rodzinnego miasta. Wraz z nim czytelnik wyrusza w
podróż po okupowanej Polsce, poznając rzeczywistość Kresów Wschodnich
znajdujących się pod władzą Sowietów, razem z żydowską rodziną ukrywa się w
ziemiance, a także trafia do leśnej partyzantki czy do londyńskich klubów, w
których odradza się powojenne życie. Włodkowi towarzyszą barwne postaci, wzbudzające
u czytelnika silne emocje, jest on także zmuszony do podejmowania
najtrudniejszych, często budzących naszą niezgodę, wyborów.
Hanna Cygler we wspaniały sposób odmalowała rzeczywistość
okupowanej Polski. Pokazała tragedię kraju i Polaków, prześladowanych przez obu
sąsiadów. Jej książka budzi lęk, obawy, a także wstrząsa. Co ciekawe, autorka
nie bała się uczynić głównymi bohaterami swojej powieści ludzi, których dziś
nikt nie wywyższa, o których się zapomina, których się potępia. Włodek i jego
przyjaciele są bowiem żołnierzami Ludowego Wojska Polskiego, ideowymi komunistami,
którzy z zaangażowaniem budują nowy ład w Polsce. Pisarka na nowo uczyniła z
nich ludzi, a nie tylko bezdusznych potworów mordujących akowców.
Ogromną zaletą książki są jej bohaterowie. Wszyscy są
niezwykle barwnie i prawdziwie przedstawieni. Na pierwszy plan wybija się
oczywiście Włodek, którego poznajemy jako młodego i mało zainteresowanego dorosłym
życiem chłopaka. Na naszych oczach, pod wpływem uczuć i traumatycznych
doświadczeń wojennych staje się dojrzałym i pewnym swoich czynów mężczyzną, a
później także nieszczęśliwym i zagubionym człowiekiem. Kolejnym bohaterem,
któremu warto poświęcić uwagę jest Feliks – bardzo niejednoznaczna postać. Na
jego przykładzie widać, jak zły wpływ wojna miała na człowieka, jak bardzo
deprawowała, uczyła zła. A to dopiero początek barwnej plejady bohaterów, z
jakimi mamy do czynienia w sadze Hanny Cygler.
Autorka w piękny sposób wykreowała obraz zwykłej ludzkiej
egzystencji. A przecież nieodłączną częścią naszego życia jest miłość. Wraz z
Włodkiem Hallmanem odkrywamy różne jej oblicza – od pierwszych, pełnych
namiętności zauroczeń, przez niespełnione miłości aż po tę jedną jedyną –
miłość, która będzie obecna w naszym sercu aż do końca. Każe także zastanowić
się, czy faktycznie istnieje coś takiego, jak jedna miłość na całe życie? A
może można kochać więcej osób, tyle, że na różne sposoby?
Rzeczywistość przedstawiona w „Czasie Zamkniętym” i „Pokonanych”
przygnębia. Ukazuje, jak mało znaczy nasze życie, jak niewielki mamy na nie
wpływ. W brutalny sposób uświadami wpływ
okrutnej wojny na życie człowieka, na jego psychikę, a także relacje ze
społeczeństwem. Świat wykreowany przez autorkę nie jest czarno-biały, dobija
swoją szarością i wieloznacznością.
Polecam sagę Hanny Cygler wszystkim fanom powieści
historycznych, a także tym, którzy lubią mieć styczność z bohaterami
niejednoznacznymi. Gwarantuję, że powieści te Was nie zawiodą, zapewnią
wspaniałą lekturę, mnóstwo emocji i zupełnie inne spojrzenie na przeszłość
naszego kraju!
Ocena:
Czas zamknięty: 7/10 (bardzo dobra)
Pokonani: 8/10 (rewelacyjna)
Książki biorą udział w wyzwaniach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz