Strony

poniedziałek, 28 września 2015

(11) "Między książkami" - Gabrielle Zevin

Hej, hej, kochani!
Jak już pewnie wiecie, jestem ogromna fanką romansów. Dlatego, kiedy dowiedziałam się, że istnieje książka, która podobno jest idealnym materiałem na komedię romantyczną ala’ Notting Hill, które uwielbiam, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Czy dostałam to, czego oczekiwałam? Nie, ale nie mogę czuć się rozczarowana.

"Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego dużo łatwiej pisze się o prozie, której nie lubimy, nie cierpimy, w której dostrzegamy oczywiste braki, niż o takiej, którą uwielbiamy."



„Między książkami” to opowieść o miłości do ludzi i do książek. Jej głównym bohaterem jest Ajay, czterdziestoparoletni księgarz, wdowiec i wieczny malkontent. Zawsze głośno wyraża swoją opinię, choćby nie było to dobrze widziane. Jego rozrywką jest samotne upijanie się. Wszystko zmienia się, gdy w jego życie wkracza pewna siebie i energiczna Maja. Nie, Maja nie jest piękną kobietą, ma dwa latka i została podrzucona Ajayowi przez swoją matkę, która wkrótce później popełnia samobójstwo. Wbrew rozsądkowi, Ajay postanawia się nią zaopiekować.

Mimo niezbyt pokaźnych rozmiarów (ok.260 stron) książka opisuje ponad piętnaście lat z życia bohaterów. Poznajemy ich tylko poprzez krótkie scenki, jednak nie mamy uczucia niedosytu. Gabrielle Zevin udało się zmieścić w tej cienkiej lekturce mnóstwo emocji, pozwoliła nam przywiązać się do swoich bohaterów. Obserwujemy ich życie, ich wzloty i upadki. Książka porusza mnóstwo wątków, możemy spotkać się z częstymi w naszym życiu sytuacjami.

Wielkim plusem powieści są świetnie wykreowani bohaterowie. Są do bólu prawdziwi, mamy wrażenie, że możemy spotkać ich na ulicy. Każdy z nich ma swoje cechy szczególne, która pozwalają nam polubić ich jeszcze bardziej. Mimo wielu nieszczęść, które ich spotykają, zachowują pogodę ducha i wiarę, że będzie lepiej.

To byłaby z pozoru niewyróżniająca się powieść obyczajowa, ot taka, na poprawę nastroju, gdyby nie to, że najważniejsze w niej są książki. To powieść dla nas, książkoholików.  Pełno w niej książek, poważniejszych i mniej. Pełno odniesień do samej przyjemności, jaką niesie czytanie.

Czytając o książkach, które sama czytałam, miałam na twarzy ogromny uśmiech! Miło było poznać opinię bohaterów książek, tak często odmienną od moich. Spisałam też kilka dzieł, które koniecznie muszę przeczytać.

Polecam tę książkę każdemu, kto kocha czytać. To więcej, niż romans. To historia o ludziach takich, jak my, którym książki towarzyszą w każdym miejscu i w każdym czasie.

Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Cytaty:

  • Czytamy, bo chcemy czuć, że nie jesteśmy sami. Czytamy, bo jesteśmy sami. Czytając, nie jesteśmy sami. Nie jesteśmy sami.
  • Już wiem, po co są słowa. Ratują przed nadmiarem uczuć.




8 komentarzy:

  1. Ciągle nie mogę zdecydować, czy przeczytać tę książkę. Z jednej strony mam ostatnio dość romansów i rozczarowań z nich związanych, a z drugiej... co zachęcasz :)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i wspominam ją bardzo miło, chociaż książka nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia. Ot, ciekawa, lekka, na jeden/dwa wieczory, z wątkami dotyczącymi książek, ale raczej nic poza tym, przynajmniej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej książce i jest zapisana na mojej liście must have.
    zaczytanabella

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu chcę ją przeczytać i chyba powinnam przestać czytać jej recenzje, bo chce jeszcze bardziej i wiem o niej coraz więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł to ma przecudny *o* już dopisana na moją listę must read"
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam, ale trochę słyszałam o tej książce i urzekła mnie od razu:) Bardzo chętnie zabrałabym się za nią, więc jeżeli będzie okazja to "Między książkami" jest moje! :)
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń