ROMAN GODS TAG

Hej, hej!

Postanowiłam co tydzień w niedzielę dodawać jakiś TAG (chyba, że ktoś kiedyś mnie nominuje, ale na razie w to wątpię). Dzisiejszy zobaczyłam na blogu Dakoty. Nie jestem wielką fanką mitologii, ale ten TAG bardzo mi się spodobał :)

Jupiter - najważniejsza książka/seria książek w Twoim zbiorze

To nie jest zwykła książka. Uważam, że sięgam po nią stanowczo za rzadko, choć mam ją chyba w trzech różnych wydaniach. Uważam, że jest ona ważna nie tylko dla mnie, jako dla osoby wierzącej, ale także dlatego, że ukształtowała naszą kulturę, wpłynęła w ogromnym stopniu na to, jak wygląda świat. A przy tym jest piękna. I niesamowita.

Neptun - książka o wątku zarówno spokojnym, jak i burzliwym

Bardzo dużo jest takich książek, jednak ja postanowiłam pokazać Wam "Spisek Ishbane'a" Randy'ego, Angeli i Kariny Alcorn. Książka o zwyczajnych nastolatkach i ich życiu. Co jest w niej tak niezwykłego? Ich dusze są obiektem walki między Bogiem a Szatanem. 

Pluton - książka owiana mrocznym klimatem, wzbudzająca lęk.

Ostatnio mój lęk wzbudziła książka Stefana Turschmidta "Mrok i mgła". Jest to książka opowiadająca o komunistycznym reżimie, o stalinizmie. Jest przepełniona duszną atomsferą strachu, kolaboracji, zdrady. Świetna!

Junona - książka kojarząca ci się z domem i rodziną.

"Alibi na szczęście" Anny Ficner - Ogonowskiej. Jest to książka po brzegi wypełniona rodzinnym ciepłem,podkreślająca, jak wielką rolę w naszym życiu pełnią najbliżsi. A opisy tego, jak Hania dba o swoje królestwo, są tak niesamowicie inspirujące, że nawet taki leń, jak ja, ma ochotę zająć się domem.

Minewra - książka, która zmusiła cię do przemyśleń

Większość książek, które przeczytałam zostawiło we mnie jakiś ślad. Jednak książką, którą chyba najbardziej przeanalizowałam, jest "Dziewczyna z pomarańczami"Joestina Gaardera. Przepiękna książka o dorastaniu, miłości, nadziei...Czytałam co prawda w innym wydaniu, niż Wam pokazę, ale ta okładka jest przepiękna:

Bellona - książka ukazująca wojnę i jej okrucieństwa

Jako, że jestem ogromną miłośniczką historii i książek historycznych, przeczytałam mnóstwo takich książek. Postanowiłam pokazać Wam dwie z nich, które, choć opowiadają o tych samych czasach, są zupełnie inne. "Złodziejka książek" Markusa Zusaka pokazuje nam bardziej, jak wojna  krzywdzi tych, którzy jej nie chcą, którzy się w nią nie angażują, często tych najsłabszych. Natomiast "W księżycową jasną noc" Williama Whartona pokazuje nam, jak konflikty zbrojne wpływają na żołnierzy. Choć są niemal tacy sami, to z powodu tego, że urodzili się w innych państwach, muszą się zabijać. Świetna, bardzo wciągająca książka.

Diana - książka, na którą długo i zawzięcie polowałaś:

Kiedy zobaczyłam tę książkę, wiedziałam, że muszę ją mieć.Odwiedziłam chyba wszystkie księgarnie w Krakowie, buszowałam po stronach internetowych. Aż w końcu... Zamówiłam ją! Czekałam ponad miesiąc na wysyłkę, a potem bardzo się rozczarowałam. Książka, oczywiście, poruszająca, ale zdecydowanie zbyt droga! 

Apollo - najlepsza piosenka przedstawiona w książce.

Piosenka, będąca motywem przewodnik "Igrzysk śmierci", przed premierą pierwszej części "Kosogłosa" nagrana przez Jennifer Lawrence

Wenus - książka, w której jest stanowczo za dużo miłości

Dziś w nocy skończona "Black ice". Spodziewałam się thrillera, książki, która zmrozi mi krew w żyłach. Tymczasem dostałam nudne rozważania miłosne Britt, nieciekawych bohaterów. A najbardziej boli mnie fakt, że świetne, mrożące krew w żyłach okoliczności autorka wykorzystała niemal tylko do zbudownania wątku miłosnego.

Wiktoria - książka, która opowiada o wielkim zwycięstwie.

Wspominałam o tej książce już w poprzednim TAGU. "Legion" Elżbiety Cherezińskiej opowiada o ludziach, którzy nie mieli prawa przeżyć.Mimo to, udało im się. Pokonali wiele przeciwności, stoczyli walkę z wrogami i z samym sobą. Choć opuścili ojczyznę, zachowali życie i swoją godność.

I to już koniec tego TAGU. Nikogo nie nominuję, ale jeśli TAG wam się spodobał i zauważyliście go u mnie, to zróbcie! Czuję, że niedługo na blogu pojawi się recenzja "Spisku Ishbane'a", bo pisząc ten Tag, narobiłam sobie ochoty na przeczytanie jej jeszcze raz!