piątek, 29 czerwca 2018

7ReadUp - TBR

Brak komentarzy:
Hej, hej!
Swego czasu byłam ogromną fanką maratonów czytelniczych. Później jednak mój entuzjazm nieco opadł - nie dawałam rady czytać całej książki jednego dnia. I byłabym pewnie dalej sceptyczna, jednak po obejrzeniu filmiku u Wybrednej Marudy  postanowiłam spróbować swoich sił. To, czym przekonał mnie do siebie 7ReadUp to możliwość spełnienia jedną książką kilku kategorii, a także dwa warianty. Pomyślałam sobie - dlaczego nie, w końcu i tak mam prawie tydzień wolnego! I postanowiłam wziąć udział - na pewno w wersji dla zapracowanych, a także, przynajmniej częściowo, w wersji dla leniwych :P Maraton trwa od 2 do 8 lipca 2018 roku.

środa, 27 czerwca 2018

(254) "Na południe od granicy, na zachód od słońca" Haruki Murakami

Brak komentarzy:

Witajcie, Kochani!
Ilekroć zbliżają się wyniki rozdania Nagrody Nobla, tylekroć w dziedzinie literatury pada nazwisko   Lektura tej cienkiej, lecz jakże mądrej i niebanalnej japońskiej powieści dostarczyła mi tematu do rozmyślań, a także pokazała tę mniej przyjemną stronę życia, którą sama, doroślejąc, coraz bardziej zauważam.
Harukiego Murakamiego. Japoński autor co rok musi jednak obejść się smakiem, jednak już samo typowanie go sprawiło, że chciałam sięgnąć po jego twórczość i dowiedzieć się, o co jest tak wiele halo. Po niezwykle udanym spotkaniu z „Norwegian wood” i nieco słabszym ze „Sputnikiem Sweetheart”, który mnie wynudził niemiłosiernie (wstyd się przyznać, prawda?) postanowiłam dać szansę książce, która od tak dawna mnie intrygowała – „Na południe od granicy, na zachód od słońca”.

W wieku ośmiu lat Hajime przyjaźni się z chorą na polio Shimamoto. Z upływem lat ich drogi rozdzielają się, choć mężczyzna nigdy nie zapomina o swej przyjaciółce z dzieciństwa, będącej jego pierwszą miłością. Po trzydziestu latach na drodze dorosłego już Haijime – biznesmana, męża i ojca dwójki dzieci, ponownie staje Shimamoto. A on decyduje porzucić całe swoje dotychczasowe życie dla miłości sprzed lat.

sobota, 23 czerwca 2018

(253) "Z otchłani" Martyna Senator

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!

Jeszcze w tym tygodniu podzieliłam się z Wami moimi odczuciami odnośnie „Z popiołów” Martyny Senator. Polska powieść New Adult, pomimo że schematyczna i niepozbawiona wad, przypadła mi do gustu i bez wahania sięgnęłam po drugi tom. I po raz kolejny trafiłam na książkę, która idealnie nadaje się na wakacje! „Z otchłani” to lekki romans dla nastolatek, po który możecie sięgnąć nawet bez znajomości przygód Michała i Sary.


Zdrada wieloletniego partnera, Adama, była dla Kasi – współlokatorki Sary prawdziwym szokiem. Nie spodziewała się tego, przecież tak bardzo się kochali.  Załamana i nieszczęśliwa dziewczyna w przypadkowy sposób wpada na Szymona – przystojnego i niezwykle pociągającego dziennikarza. Pomimo niezbyt szczęśliwego początku znajomości, dziewczyna decyduje się na kontynuowanie znajomości, nawet jeśli oznacza to złamanie jej dotychczasowych zasad. Nie wie jednak, że jej nowy znajomy skrywa ogromną tajemnicę…

czwartek, 21 czerwca 2018

(252) "Cząstka ciebie" Ella Harper

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!
Kilka lat temu byłam wręcz fanatyczką literatury obyczajowej. Czytałam wszystko, co wpadło mi w ręce. Moją ukochaną serią było „Kobiety to czytają”.  I właśnie wtedy po raz pierwszy natrafiłam na powieść „Cząstka ciebie” autorstwa Elli Harper. Książka była jednak kompletnie nieosiągalna, więc zupełnie o niej zapomniałam. Podczas ostatniej wizyty w osiedlowej bibliotece (ale poszłam tylko oddać książki, naprawdę!) na stoliku z ostatnio oddanymi książkami zauważyłam JĄ. Nie wahałam się długo i, pomimo że już taką miłośniczką literatury obyczajowej nie jestem, natychmiast ją wzięłam.  I niemal od razu zasiadłam do lektury!

Luke i Lucy od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Kolejne próby poczęcia naturalne i zabiegi in vitro zabijają ich miłość, sprowadzając ich relację jedynie do wciąż nieudanych prób przekazania życia. Wszystko zmienia się, gdy w wyniku wypadku Luke wpada w śpiączkę, a przy jego łóżku pojawia się ciężarna koleżanka z pracy. Jej słowa zmieniają życie Lucy o sto osiemdziesiąt stopni. Wypadek Luke’a sprawia także, że jego rodzina musi zmierzyć się z traumami z przeszłości.

wtorek, 19 czerwca 2018

(251) "Z popiołów" Martyna Senator

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!

Martyna Senator to pisarka, która znana jest dużej części polskiej blogosfery książkowej. Autorka bestsellerowych powieści młodzieżowych szturmem zdobywa serca młodych czytelniczek. Jej twórczość była mi jednak bardzo długo nieznana – pomimo że już rok temu zakupiłam „Ósmy kolor tęczy”, wciąż leży on nieprzeczytany na półce. Jednak otrzymany zbyt dawno temu egzemplarz recenzencki „Z popiołów” oraz „Z  otchłani” zmotywował mnie, żeby w końcu przyjrzała się twórczości tej młodej polskiej pisarki.


Po tragicznych wydarzeniach sprzed trzech lat Sara zamknęła się w sobie. Stała się introwertyczką, która boi się zaufać komukolwiek. Jej jedynymi bliskimi są babcia oraz przyjaciółka i współlokatorka, Kaśka. Studentka edytorstwa radzi sobie z bólem, przelewając go w tworzone piosenki. Jej życie zmienia się, kiedy na jej drodze staje Michał – niedawno osierocony chłopak, który wiele lat temu został zraniony przez ukochaną kobietę. Pomimo iż studenci na początku obiecują sobie, że ich znajomość będzie tylko przyjaźnią, wkrótce okazuje się, że przed miłością nie ma sensu uciekać.

niedziela, 17 czerwca 2018

5 powodów, dla których warto poznać "THE CROWN"

Brak komentarzy:

Witajcie, Kochani!
Przez długi czas uroczo ignorowałam istnienie seriali. Nie miałam na nie czasu, zdecydowanie bardziej pociągało mnie czytanie książek. A potem nagle dostrzegłam, że seriale mogą być niesamowicie interesujące! Zaczęłam w myślach tworzyć listy produkcji, które chciałabym poznać, tyle, że klasa maturalna nie jest do tego najlepszym czasem. Teraz dopiero mam czas, by oglądać seriale, które moi znajomi kochają od lat. Na pierwszy ogień poszła chyba najlepsza, a na pewno najsłynniejsza produkcja Netflixa – „The Crown” – opowieść o panowaniu Elżbiety II. Póki co obejrzałam dopiero pierwszy sezon, jednak już wiem, że naprawdę warto obejrzeć! Dlaczego?

piątek, 15 czerwca 2018

(250) "Dziewczyna z Krakowa" Alex Rosenberg

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!
Chciałoby się powiedzieć – nareszcie! Ostatnio miałam naprawdę słaby czytelniczo okres i trafiałam na beznadziejnej książki. Na szczęście dzisiaj mogę przyjść do Was z opinią pełną zachwytów, bowiem całkowicie zakochałam się w recenzowanej dziś pozycji. Po książki o tematyce drugiej wojny światowej sięgam dość często – także po beletrystykę, choć w tym przypadku zawsze zastanawiam się, jak uda się autorom oddać realia, czy nie poniesie ich za bardzo fantazja. Często jednak dostaje powieści, po których jestem więcej niż usatysfakcjonowana – i tak jest w przypadku „Dziewczyny z Krakowa”, fabularnego debiutu Alexandra Rosenberga, amerykańskiego filozofa i naukowca.

Rok 1936. Rita Feuerstahl, żydowska studentka prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim poznaje przystojnego Ursa, lekarza z kresowego miasteczka. Pomimo braku uczuć, postanawia zostać jego żoną – aby zapewnić sobie spokojne, bogate życie, o jakim zawsze marzyła. Jednak wojenna zawierucha niszczy uporządkowany świat pani doktorowej. Żydówka postanawia stoczyć ciężką walkę o przeżycie. Jej droga będzie prowadzić przez niemal całe Generalne Gubernatorstwo, przez Rosję, a nawet przez III Rzeszę. Aby przetrwać, Rita będzie musiała nauczyć się kłamać i żyć z ogromnymi tajemnicami, których wydanie oznaczałoby śmierć. Wątek Żydówki, która w okupowanym przez Niemców Generalnym Gubernatorstwie  walczy o swoje życie, przeplata się z wątkiem jej przedwojennego kochanka. Doktor Tadeusz Sommerman, chcąc znaleźć sens swojego życia, udaje się do ogarniętej wojną domową Hiszpanii. A to dopiero początek jego odysei, która będzie wiodła między innymi przez Imperium Zła.

środa, 13 czerwca 2018

(249) "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" Jonas Jonasson

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!

Coś w ostatnim czasie nie mam szczęścia do wyboru lektur… Po co nie sięgnę, rozczarowuję się – nawet ukochany Remigiusz Mróz nie spełnił moich oczekiwań. Wciąż szukam książki idealnej, dlatego byłam przekonana, że szwedzki bestseller, który podbił serca tak wielu osób, spełni i moje oczekiwania. Niestety, dostałam kolejną złą powieść, na którą zmarnowałam stanowczo za dużo czasu – nie podobała mi się do tego stopnia, że pomimo iż miałam ochotę na czytanie, nie mogłam się zmusić do chwil spędzonych właśnie przy dziele Jonasa Jonassona.


Allan Karlsson, pensjonariusz domu spokojnej starości, właśnie obchodzi swoje setne urodziny. Nie ma jednak zamiaru uczestniczyć w oficjalnych i nudnych przyjęciach – to zupełnie nie w stylu człowieka, który pił wódkę ze Stalinem, jadł kolację z Trumanem czy uratował życie Winstonowi Churchillowi. Dlatego staruszek wyskakuje przez okno i udaje się w swoją ostatnią podróż… Niespodziewanie pakuje się w konflikt z organizacją przestępczą, jednak z pomocą nowych przyjaciół udaje mu się przeżyć kolejne niesamowite przygody.

sobota, 9 czerwca 2018

(248) "Oskarżenie" Remigiusz Mróz

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!

Nawet nie wiecie, jak ciężko mi pisać tę recenzję. Przede wszystkim dlatego, że, jak wszyscy doskonale wiedzą, jestem wręcz fanatyczką twórczości Remigiusza Mroza – czytam od niego wszystko i wszystko mnie zachwyca. A „Oskarżenie” było ogromnym, bolesnym rozczarowaniem. A co się z tym wiąże, niezwykle trudno jest napisać o tym, co mi w szóstym tomie Chyłki nie grało bez spoilerów… Uwierzcie, naprawdę nie chce pisać tej opinii!


UWAGA! DALSZA CZĘŚĆ RECENZJI ZAWIERA SPOILERY DO „KASACJI”, „ZAGINIĘCIA”, „REWIZJI”, „IMMUNITETU” ORAZ „INWIGILACJI”!

czwartek, 7 czerwca 2018

TOP 15 - Wartościowe książki dla nastolatków

Brak komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Coraz bliżej wakacje, a co za tym idzie - kolejna okazja do obdarowania uczniów książkami - wszak dobre oceny na świadectwie trzeba jakoś nagrodzić! Coraz częściej szkoły odchodzą od tradycji obdarowywania uczniów słownikami i albumami i chcą dać im coś, co ci chętnie przeczytają. I tuu pojawia się problem - jakie książki są wartościowe i ciekawe? Czym zachęcić uczniów do czytania, a jednocześnie nie ogłupić ich? Na wielu grupach książkowych pedagodzy szukają odpowiedzi na to, co warto młodemu człowiekowi zaproponować lub zgłaszają wątpliwości, gdy widzą, że młode dziewczyny wybierają sobie książki z mężczyznami z gołą klatą na okładce. DZIŚ PRZYCHODZĘ Z POMOCĄ! Wybrałam po pięć książek dla każdej grupy wiekowej, które z czystym sercem polecam jako nagrody za dobre świadectwa. Ze względu na moje literackie preferencje będą to raczej książki skierowane do dziewcząt, ale postaram się włączyć też coś, co spodoba się przedstawicielom bojga płci. Są to pozycje wartościowe, przekazujące dobre wzorce, a jednocześnie nie nudne - macie moją gwarancję!

wtorek, 5 czerwca 2018

(247) "Raczej szczęśliwy niż nie" Adam Silvera

Brak komentarzy:

Hej, hej, Kochani!
W lutym tego roku blogosfera oszalała na punkcie pierwszej wydanej w Polsce książki Adama Silvery – „Raczej szczęśliwy niż nie”. Prawie każdy ekscytował się historią Aarona, który postanowił odnaleźć własny happy end. W końcu, w ramach pomaturalnego nadrabiania czytelniczych zaległości, i ja sięgnęłam po ten bestseller, ciekawa, czym zachwycali się inni blogerzy.

Aaron Soto miał naprawdę ciężki okres. Samobójstwo ojca, własna nieudana próba odebrania sobie życia.. Chłopak przetrwał te dni jedynie dzięki obecności ukochanej dziewczyny, Genevive. Kiedy i ona wyjeżdża, Aaron zbliża się do nowego znajomego, Thomasa. Nieoczekiwanie chłopak staje się dla niego kimś bardzo ważnym… Nowa sytuacja prowadzi Aarona do ogromnych problemów, na które jedynym remedium zdaje się być zabieg wymazywania pamięci – Leteo. Jednak czy aby być szczęśliwym, szesnastolatek musi zapomnieć o tym, kim jest?

sobota, 2 czerwca 2018

Podsumowanie maja

Brak komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Dzisiaj mam dla Was opóźnione podsumowanie maja. Byłam stuprocentowo pewna, że wrzucę go w terminie - niestety, musiałam zostać dłużej w pracy, a zaraz potem wyjechałam do Wrocławia, skąd Was serdecznie pozdrawiam. Maj minął mi jak z bicza trzasł i był okresem wielkich zmian. Napisałam maturę - i szczerze mówiąc, myślałam, że będzie to bardziej stresujące doświadczenie, a w sumie czułam się jak na kolejnym sprawdzianie. Obie matury ustne udało mi się zdać na 100%! Natomiast z pisemnych jestem zadowolona - nawet z matmy powinnam mieć ponad 70%! Mam nadzieję, że wystarczy mi to na moje wymarzone studia - trzymajcie kciuki. Maj był także czasem intensywnego szukania pracy i w końcu podjęcia jej po raz pierwszy w życiu! Nawet nie wiecie, jak mnie ona cieszy, jak ją lubię i jak bardzo fajnie robić w końcu coś innego. A w tym całym zamieszaniu zaczęłam w końcu wyczytywać stosy, które zbierały się od lutego!