środa, 25 października 2017

Mini Maratonowy Tag Książkowy vol. 3

Hej, hej, Kochani!
Ostatnio na blogu pojawia się dość dużo recenzji - to wina, a raczej zasługa tego, że wzięłam dużo recenzenckich i staram się jakoś z nimi wyrobić. I oczywiście czytam także lektury, moja polonistka chyba czuje oddech zbliżającego się czwartego maja i ciśnie po nas równo. Wkuwam też intensywnie włoski, historię i usiłuję mieć życie. Dziś, dla rozluźnienia w środku tygodnia, chciałabym zaprezentować Wam trzecią odsłonę tagu, który stworzyłyśmy razem z dziewczynami z Mini Maratonów czytelniczych, a także odesłać Was do dwóch pierwszych wersji - tu i tu. Zapraszam!

1. Ola K., czyli książkowa grupa najlepszych przyjaciół (Jellyfish)
Tak, że ten... egoistycznie zaczynam od siebie. Jako pierwsze wpadły mi do głowy cztery bohaterki powieści Emery Lord "Początek ciebie i mnie" - Paige, Tessa, Kayleigh i Morgan. Dziewczęta mogły liczyć na siebie w każdej ciężkiej sytuacji, wspierały się i niejednokrotnie poświęcały wiele dla dobra innej. Ich relacja poruszyła mnie także dlatego, iż bardzo przypomina mi mnie i moje cudowne, najlepsze przyjaciółki.

2. Jellyfish, czyli książka, którą chcesz w końcu przeczytać (Ola K.)
Jeju, ile tego jest. Ale ostatnimi czasy strasznie żałuję, że wciąż nie poznałam "Wyznań gejszy" Arthura Goldena, które mieszkają na mojej półce od niepamiętnych czasów.

3. Meredith, czyli najlepszy retelling bajkowy (KittyAilla)
Jeju, jak ta kategoria świetnie pasuje do Meredith! Ale przechodząc do tematu - uważam, że najlepszym retellingiem jest "Zakazane życzenie" Jessiki Khoury. Książka oczarowała mnie innym spojrzeniem na legendę o Aladynie, odczarowaniem postaci Dżinna, jak również niesamowitym , arabskim klimatem i nieoczywistością. Polecam serdecznie!

4. KittyAilla, czyli bohater, który świetnie pisze (książki, wiersze, opowiadania etc.) (Meredith)
Tak coś czułam, że z Kitty to będą problemy... Bo oczywiście dziura w głowie, żaden bohater, który pisze, nie przychodzi mi do głowy... Dobra, pokonałam barierę w mojej głowie! Jolene, jedna z bohaterem "Bad mommy" Tarryn Fisher jest uznaną pisarką, której książki poruszają miliony czytelniczek. Niestety, również ta część kobiety stanie się jednym z elementów obsesji jej sąsiadki, Fig.

5. Lilith Jones, czyli ulubiony film, który nie musi być ekranizacją książki (Justyśka)
Nie lubię wybierać "NAJ", bo to zależy od mojego nastroju. Na pewno bardzo lubię "Allaciate le cinture" - piękną historię o tym, jak wygląda miłość po ślubie, o codziennym życiu, o pięknie i trudach naszej egzystencji. Lubię też inny film z udziałem Kasi Smutniak - "Perfetti sconosciuti" - cudowna historia o tym, ile ukrywamy. A z nie-włoskich klimatów - podobało mi się bardzo "Śniadanie u Tiffany'ego", moja ukochana bajka to "Pokahontas"... Chyba czas już kończyć tę wyliczankę.

6. Justyśka, czyli czym kierujesz się kupując książki (Lilith Jones)
Przede wszystkim ceną - ja wiem, że to może być głupie, ale prędzej kupię książkę na promocji niż w normalnej cenie. Od pewnego czasu nie nabywam książek autorów, których nie znam. Chociaż pewnie na KTK i tak to wszystko pójdzie gdzieś, a ja wpadnę w szał zakupów xd

7. Aleksandra B., czyli najlepsza książka z damską bohaterką (Kot Amator)
Oczywiście, że "Przeminęło z wiatrem". Scarlett o'Hara to siła tej książki, będącej opowieścią o trudnej miłości na tle bardzo trudnych czasów. Główna bohaterka uosabia typ kobiet, których już nie ma - pozornie słabych, jednak silnych, kokietek, które świetnie poradzą sobie bez mężczyzn! Cudowności, polecam!

8. Kot Amator, czyli piosenka, która idealnie oddaje klimat twojej ulubionej książki (Aleksandra B.)
OMG, co za trudna kategoria. Trzeba jednocześnie wybrać ulubioną książkę, a jak już widzieliście w pytaniu o filmy, nie jestem w tym najlepsza, a potem jeszcze dopasować piosenkę. Ale niech będzie. Powieścią, która ostatnio mnie zachwyciła jest bez wątpienia "Na zachodzie bez zmian" Ericha Marii Remarque'a. Jej klimat oddaje moim zdaniem piosenka z musicalu "Nędznicy" - "Pusty stół i puste krzesła":


Wydaje mi się, że częścią wspólną obu tych tekstów kultury jest poczucie pustki, straty i te piękne słowa: "Przyjaciele nie rozumiem, jaki był ofiary cel"...

9. Bookworm, czyli książka, która działa jak lekarstwo - zawsze poprawia ci samopoczucie (Dominika K.)
"Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery! Zdecydowanie! To książka, która jest jak powrót do czasów dzieciństwa, która przywraca radość życia i wiarę w człowieka. Czytając o przygodach tego rudzielca, nie da się nie śmiać. Idealne na smuteczki!

10. Dominika K., czyli pierwsza książka, którą świadomie wypożyczyłaś z biblioteki i zapadła ci w pamięć (nie lektura) (Bookworm)
"Jacek, Wacek i Pankracek"  było chyba lekturą, więc wychodzi na to,że moją pierwszą książką wypożyczoną ze szkolnej biblioteki były "Dzieci z ulicy Awanturników" Astrid Lindrgen. A to był dopiero początek mojej przygody z twórczością tej szwedzkiej pisarki, która przez kilka lat była moją ulubioną :)
11. Paulina Ochęcka, czyli książka, po której przeczytaniu dopiero stwierdziłaś, że bardzo Ci się podobała (Lilijka)
Do tej kategorii z całą pewnością pasuje "Trzecia" Magdy Stachuli. Nie pasowało mi wiele rzeczy w tej książce, miała mnóstwo mankamentów, wydawała się zbyt płaska i oczywista. Dopóki nie pojawiło się zakończenie, które wszystko zmieniło!
12. Lilijka, czyli książka, która rozbawiła cię dialogami bohaterów (Paulina Ochęcka)
Książka, której zdecydowanie nie powinno czytać się w miejscu publicznym! Która wywołuje wybuchy śmiechu, przepełniona jest ironią i sarkazmem. Mowa o cudownym "Lecie koloru wiśni" i genialnych rozmowach Emely i Elyasa - ach, aż mam ochotę sobie przypomnieć tę serię!
13. Magic Wizard, czyli twoja najukochańsza seria z dzieciństwa, do której powracasz/ kontynuujesz ją (KittyAilla)
Zależy co rozumieć jako dzieciństwo. Bo chyba już takiej, co bym kontynoowała nie ma, chyba, że przyjmiemy prawne kryteria, to od lutego nie skończyłam wieeeeluuu serii książek! Ale bardzo lubię powracać do pierwszych tomów "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz oraz oczywiście do serii o Ani Shirley Lucy Maud Montgomery.


14.KittyAilla, czyli książka w której główny bohater lubi mieć wszystko pod kontrolą (Magic Wizard)
I znów idealna kategoria do osoby... A co do takich postaci, to pozwolę sobie zrobić klamrę kompozycyjną <kiedy rozszerzony polski rujnuje Twoje życie> i po raz kolejny odwołać się do "Początku mnie i ciebie". Paige, główna bohaterka tej książki chorobliwie planuje swoje życie - do tego stopnia, że na początku tygodnia wyciąga z szafy ubrania na każdy dzień!

Mam nadzieję, że tag przypadł Wam do gustu! Zapraszam Was na blogi dziewcząt, gdzie znajdziecie ich wykonania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz