środa, 30 marca 2016

(48)"Ostatnia arystokratka" Evžen Boček

3 komentarze:
Hej, hej, Kochani!
Jak często zdarza Wam się śmiać przy książce? Ale nie prychać czy uśmiechać półgębkiem, ale śmiać do rozpuku… Niezbyt często, prawda? A przecież śmiech upiększa, dodaje energii, rozładowuje stres i dotlenia organizm. Niestety, przynajmniej w moim przypadku, rzadko zdarza mi się, by moje poczucie humoru i poczucie humoru autora były ze sobą zgodne… Na szczęście jest Evzen Bocek i jego fenomenalna powieść „Ostatnia arystokratka”!

Cieniutka, lekko ponad dwustustronna powieść opowiada o losach czesko-amerykańskiej rodziny Kostków. Po latach emigracji w USA Franz Kostka, a właściwie hrabia Franciszek Antoni z Kostki otrzymuje wiadomość, że po przemianach politycznych jego rodzina odzyskała rodową posiadłość. Bez wahania postanawia powrócić na łono ojczyzny. Nie przewiduje jednak, z jak wieloma przeciwnościami losu będzie musiał się zmierzyć – a przewiezienie skremowanych przodków w torebkach po orzeszkach ziemnych to dopiero początek…

poniedziałek, 28 marca 2016

Wiosenny Book Tag

5 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Nazbierało mi się strasznie dużo nominacji do tagów, czas się z nich powoli odgrzebywać :) Na pierwszy ogień pójdzie tag, do którego nominowała mnie Girl from Star - dziękuję Ci, Kochana!


niedziela, 27 marca 2016

Niedzielna porcja dobroci#1

9 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Alleluja! Chrystus zmartwychwstał! Życzę Wam by w czasie tych świąt na nowo zrodziła się w Waszych sercach nadzieja, siła, miłość i radość. Byście każdy dzień zaczynali z uśmiechem i mieli odwagę pięknie żyć. 


Uznałam, że blogowi przydałoby się trochę regularności, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami moją ogromną pasją: zbieraniem cytatów, które ubogacają, które wywołują uśmiech na twarzy czy pomagaja mi przeżyć trudne chwile. Na czas dzielenia się nimi wybrałam niedzielę, bo to dzień, w którym dzieje się tyyylee dobra, który po prostu jest przyjemny.  Mam nadzieję, że kilka cytatów ode mnie ubogaci Was na cały nadchodzący tydzień :)

piątek, 25 marca 2016

(47) "Nieprzekraczalna granica" Colleen Hoover

9 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Chyba pierwszy raz piszę recenzję z takim opóźnieniem, ale jakoś nie miałam wcześniej do tego głowy.  Niedawno opublikowałam moją opinię o debiucie literackim Colleen Hoover – „Pułapce uczuć”. Korzystając z Maratonu Czytania Książek Colleen postanowiłam w końcu sięgnąć po kontynuację historii Willa i Lake – i było to niezwykle udane spotkanie!

Akcja książki dzieje się kilka miesięcy po zakończeniu „Pułapki uczuć”. Layken nie jest już uczennicą Willa – oboje studiują w college’u. W odróżnieniu od większości swoich rówieśników są jednak obciążeni ogromną odpowiedzialnością. Po śmierci swoich rodziców sprawują opiekę nad młodszymi braćmi. Nie jest to jednak ciężar, który tak młodzi ludzie potrafią udźwignąć, dlatego w ich związku pojawiają się pierwsze czarne chmury.

poniedziałek, 21 marca 2016

Wiosenny tag kwiatowy!

16 komentarzy:
Hej, hej, Moi Kochani!
Bardzo chciałam opublikować jakiś wiosenny tag w pierwszy dzień wiosny, ale Ola, taki mały human-tuman, nie domyślił się, że jak jest rok przestępny, to wiosna zaczyna się 20 marca, czyli wczoraj :) Więc w drugi dzień tegorocznej wiosny chciałabym przedstawić Wam Kwiatowy Tag, do którego nominowała mnie Lunatyczka.

niedziela, 20 marca 2016

(46) "Say it" Paula Bartosiak

9 komentarzy:
Hej, hej, Kochani! 
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o książce Pauli Bartosiak „Say it” wiedziałam, że bardzo chcę ją przeczytać. To było coś innego, niż przygnębiające powieści, w których tak się lubuję. Liczyłam na szybki i przyjemny romansik, kiedy więc udało mi się zdobyć egzemplarz do zrecenzowania, byłam przeszczęśliwa. Niestety, przewracając kolejne kartki czułam się coraz bardziej rozczarowana… A jednak, nie mogę powiedzieć, że „Say it” w ogóle mi się nie podobało i żałuję jej przeczytania…

Główną bohaterką książki jest Natalie, pozornie nieśmiała nastolatka. Natt, inspirując się swoją starszą siostrą, postanawia przejść drastyczną metamorfozę. Zmienia styl ubierania, zaczyna pić alkohol i imprezować. Wpada w oko przystojnemu Jaysonowi, który wcześniej umawiał się z jej siostrą. Kiedy i ona zaczyna coś czuć do chłopaka, rozpoczynają się prawdziwe tarapaty… Jednocześnie w życiu Natt pojawia się Dylan – spokojny, dobry chłopak, który ofiarowuje jej swoją bezwarunkową przyjaźń. Niestety, wkrótce osiemnastolatka przekona się, że nic nie jest do końca oczywiste, a szczęście nie jest dane raz na zawsze. 

piątek, 18 marca 2016

(45) "Pułapka uczuć" Colleen Hoover

19 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Kiedy rok temu czytałam „Pułapkę uczuć” pokochałam ją tak mocno, że byłam pewna, że sięgnę po nią raz jeszcze. Teraz, korzystając z Maratonu Czytania Książek Colleen Hoover, do udziału w którym jeszcze raz serdecznie Was zachęcam, sięgnęłam po nią ponownie. Trochę bałam się, że drugi raz książka nie spodoba mi się tak bardzo, że wyda mi się mniej cudowna, niż poprzednim razem, że stracę do niej cały sentyment. Na szczęście mistrzyni Young Adult kolejny raz udowodniła mi, na co ją stać i porwała mnie ponownie w świat przez siebie wykreowany.

Layken kilka miesięcy temu straciła ojca. Jest zmuszona do pozostawienia całego swojego życia i przeprowadzki do odległego stanu Michigan. Dziewczyna nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości – brakuje jej ojca, nie ma żadnych przyjaciół. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się przystojny sąsiad Will. Chłopak szybko staje się dla Layken kimś więcej niż tylko znajomym. Niestety, okazuje się, że Will skrywa tajemnicę, a zakochani nie mogą być razem. Tymczasem los szykuje dla Layken kolejną bolesną niespodziankę.

sobota, 12 marca 2016

MARATON CZYTELNICZY Z COLLEEN HOOVER

13 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Jak wiecie, jestem wielką fanką literatury young/new adult. Bo to takie bliskie, takie nasze, tak łatwo zrozumieć. Jeśli też uważacie się za fanów tego rodzaju książek, z całą pewnością wiecie, że niedługo Polskę - a konkretnie Warszawę, Kraków i Poznań odwiedzi królowa tego gatunku, Colleen Hoover. Z tej okazji zapraszam Was na marton czytelniczy z jej książkami w roli głównej organizowany zupełnie oddolnie przez kwiat rozwijającej się blogosfery książkowej :)


czwartek, 10 marca 2016

(44) "Krucha jak lód" Jodi Picoult

16 komentarzy:
Hej, hej, Kochani!
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o przepięknej, poruszającej książce jednej z moich ulubionych pisarek – Jodi Picoult. Co prawda jest to dopiero druga pozycja tej autorki, jaką miałam okazję przeczytać, ale już wiem, że sięgając po inne jej powieści się nie rozczaruję. Czym tak bardzo oczarowała mnie Jodi, że pomimo tego, iż znałam zakończenie – dziękuję, mamuś – czytałam ją pełna nerwów, zaintrygowana i zaniepokojona, jak potoczą się dalsze losy bohaterów?

Książka opowiada o losach rodziny O’Keefe’ów. Z pozoru to zwykli, kochający się ludzie – matka, ojciec i dwie córki. Jednak młodsza dziewczynka, Willow, cierpi na nieuleczalną chorobę – osteognesis imperfecta, nadmierną łamliwość kości. Życie rodziny wypełniają ciągłe operacje, wyprawy do szpitali i ograniczenia, z jakimi muszą sobie radzić. Pewnego dnia odkrywają światełko nadziei – coś, co pomoże im uzyskać ogromne pieniądze potrzebne do dalszej rehabilitacji i zapewnienia dobrego życia małej Willow. Tą szansą jest zaskarżenie położnika, który prowadził ciążę, o niewykrycie w porę wady rozwojowej, co uniemożliwiło podjęcie decyzji o aborcji. Jak jednak pozwać do sądu swoją najlepszą przyjaciółkę? I jak powiedzieć na oczach całej Ameryki, że nie chce się swojej pięknej, mądrej córeczki?

niedziela, 6 marca 2016

(43) Umberto Eco - "Imię Róży"

16 komentarzy:
Witajcie, moi kochani!
Przyznam, że bardzo długo zastanawiałam się, czy powinnam opowiadać o książce Umberto Eco, która pierwszy raz od niepamiętnych czasów zmusiła mnie do tego, bym poświęciła książce więcej, niż cztery-pięć dni. Przyznam, że lektura tej powieści była dla mnie, mola książkowego,  który chciałby czytać dużo i jeszcze więcej, czymś dość trudnym. Bo, powiedzmy sobie szczerze „Imię Róży” to nie książka, którą przeczytamy w tramwaju (próbowałam, z marnym skutkiem) czy z niecierpliwością przewracając kolejne strony. To powieść wymagająca pełnego skupienia, uwagi, a przede wszystkim cierpliwości. Jednak uważam, że każdy, kto chce się uważać za humanistę, czy człowieka obytego, powinien ją przeczytać – nie bez powodu została nazwana jednym z arcydzieł XX wieku.