poniedziałek, 30 listopada 2015

Podsumowanie listopada plus book haul

Hej, hej, Kochani!
Dziś ostatni dzień listopada, więc czas na podsumowanie miesiąca. Nie jestem z niego zbyt zadowolona, dłużył mi się, nie mogłam się do niczego zmobilizować, co widać niestety i na blogu, i w szkole... Ale na szczęście jest już prawie za nami!



W tym miesiącu udało mi się przeczytać jedyne siedem książek. Trochę to wina mojego zabiegania, ale głównie lenistwa - siedzenia na fb i oglądania beznadziejnych stronek, których poziom obraża intelekt :)
Oto i moje listopadowe lektury:

1) Lisa Price - "Starter"
Skąd?: wygrana u Sióstr w Bibliotece
Liczba stron: 400
Kiedy skończyłam czytać?: 3 listopada
Ocena: 6/10 (dobra)
Recenzja





2) Francis Scott Fitzgerald - "Wielki Gatsby"
Skąd?: Wojewódzka Biblioteka Publiczna
Liczba stron: 212
Kiedy skończyłam czytać?: 6 listopada
Ocena: 9/10 (wybitna)
Recenzja





3) Timur Vermes - "On wrócił"
Skąd?: Wojewódzka Biblioteka Publiczna
Liczba stron: 400
Kiedy skończyłam czytać?: 11 listopada
Ocena: 9/10 (wybitna)






4) Margaret Atwood - "Opowieść podręcznej"
Skąd?: Wojewódzka Biblioteka Publiczna
Liczba stron: 316
Kiedy skończyłam czytać?: 18 listopada
Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Recenzja





5) Nicholas Sparks - "Jesienna miłość"
Skąd?: Wojewódzka Biblioteka Publiczna
Liczba stron: 207
Kiedy skończyłam czytać?: 20 listopada
Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Recenzja





6) Jonas Gardell - "Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek. Miłość"
Skąd?: Wojewódzka Biblioteka Publiczna
Liczba stron: 240
Kiedy skończyłam czytać?: 22 listopada
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)
Recenzja





7) Colleen Hoover - "Maybe someday"
Skąd?: pożyczone od koleżanki
Liczba stron: 440
Kiedy skończyłam czytać: 26 listopada
Ocena: 8/10 (rewelacyjna)
Recenzja





W listopadzie przeczytałam 1819 stron, co daje średnio 60 stron dziennie - kiepściutko :/
Książką miesiąca (pomimo ocen) zostaje "Opowieść podręcznej".
Najgorsza książka w tym miesiącu to "Starter".

W ramach wyzwania Czytam nie tylko amerykańskich autorów przeczytałam 3 książki, a zrecenzowałam 2. Jeśli chodzi o Mini Maratony Czytelnicze organizowane przez KittyAlilię z Biblioteczki Ciekawych Książek udało mi się zrealizować jedno zadanie, ale za to zrealizowałam go wieloma książkami - te pisane przez kobiety to"Starter", "Opowieść podręcznej" i "Maybe someday".

Jestem z siebie niezwykle dumna, bo w tym miesiacu przybyły mi tylko trzy ksiażki. Niby nie ma się czym chwalić, ale na mnie obecnie czeka tyyyyyyyleeee książek, że nie mogę ciągle kupować nowych, prawda?Tak jak miesiąc temu, klik w tytuł przeniesie Was w odpowiednią stronę na Lubimy czytać.

Oto moje nabytki:
1) Małgorzata Maria Borochowska - "Złamane pióro"
Skąd?: Otrzymany dzięki współpracy za autorką
Cena: 0 zł








2) Sławomir N. Goworzycki "Tamtego lata. Zatajona historia Polaków"
Skąd?: prezent od cioci
Cena: 0 zł








3) Suzanne Young - "Plaga samobójców"
Skąd?: bonito.pl
Cena: 27,99 zł








Jeśli chodzi o inne aktywności kulturalne, to byłam dwa razy w teatrze: na "Eryku XIV" i "Szalonych nożyczkach". Kompletnie różne spektakle, ale na obu świetnie się bawiłam!

Oglądam bardzo, bardzo, bardzo mało filmów, ale w listopadzie obejrzałam obie części "Kosogłosa" - recenzja drugiej części pojawiła się w sobotę.

Piosenką miesiąca, która została przesłuchana około 300 razy, był zdecydowanie Happysad "Tak się boję"


Jeśli chodzi o blogowanie - dodałam 12 postów: 6 recenzji książek, recenzję filmu i 3 Tagi. Najpopularniejszym postem okazało się Liebster Blog Award - jeszcze raz bardzo dziękuję za nominację.
Z małych zmian - zaczęłam pisać na innym blogu, który tworzę z kimś wyjątkowym i jego przyjaciółmi. Tutaj dowiecie się, co myślę o świecie, a nie tylko o książkach - https://naszespojrzenie.wordpress.com/

To, co, już chyba koniec! Mam nadzieję, że grudzień i przerwa świąteczna okażą się lepsze dla mojego czytania! Powiem Wam, ze grudzień to jeden z moich najulubieńszych miesięcy roku! Święta, śnieg, rodzina...



6 komentarzy:

  1. Widzę 7 przeczytanych książek, a ktoś marudzi, że przeczytał mało. Tymczasem ja przeczytałam 4 i jest mega zadowolona...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi niestety udało się przeczytać tylko 4 książki :/ Twój wynik jest całkeim niezły :) Ale rozumiem Twoje ambicje, mam podobnie :D Teraz rozpoczął się grudzień, czas przerwy świątecznej, więc mam nadzieję, że obie znajdziemy więcej czasu na czytanie :)

    Umnie także podsumowanie:
    http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2015/11/podsumowanie-listopada.html

    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jedynie? Ja przeczytałam pięć i bardzo się cieszę :D Oddaj mi trochę swojego czasu! :D
    Czyżby "Szalone nożyczki" w Bagateli? :>
    Życzę owocnego grudnia i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym go miała, to bym oddała.
      Tak, w Bagateli :)

      Usuń